Jak podaje portal Interia, wczoraj prezydent Rosji – Wołodymyr Zełenski skomentował negocjacje, który odbyły się na granicy ukraińsko – białoruskiej. Okazuje się, że na razie nie doszło do porozumienia pomiędzy stronami.

Sytuacja jest bardzo napięta, co dalej

- Na razie nie ma takiego rezultatu rozmów, jaki chcielibyśmy uzyskać. Rosja zajęła stanowisko, zrobiliśmy kontrapunkty – zaznaczył prezydent Ukrainy.

Polityk dodał także, że kiedy na granicy odbywały się negocjacje, w Ukrainie wciąż bombardowane były miasta. Prezydent wie, że w taki sposób Rosja chce wymusić presję, jednak zaznacza, że taka taktyka jest niedopuszczalna dla narodu ukraińskiego.

Jakie będą skutki rozmów negocjacyjnych?

Wołodymyr Zełenski dodał także, że informacje przekazane przez delegatów, którzy uczestniczyli w negocjacjach, zostaną dokładnie przeanalizowane i zapadną kluczowe decyzje. Niedługo potem odbędzie się druga tura rozmów.

Prezydent Ukrainy zaznacza, że nieustannie głównym celem Rosjan jest stolica Ukrainy – Kijów. Wojska rosyjskie chcą zniszczyć elektrownię i odciąć mieszkańców od prądu, co ma zmusić polityków do zmian swoich decyzji i poddania się.

Jak zakończy się sytuacja i kiedy zakończone zostaną walki na terenie Ukrainy? Mamy nadzieję, że dojdzie do tego jak najszybciej.