Teraz zmuszają nawet dzieci w wieku szkolnym do karmienia wojska.

W Rostowie nad Donem uczniowie zmuszeni są zaopatrywać żołnierzy „drugiej armii świata” w mleko skondensowane i skarpetki. Każda klasa została poinstruowana, aby przygotować dary, które później zostaną przekazane do 22. brygady specjalnej.

Poza tym uczniowie mają napisać na pudełku słowa gratulacyjne i pochwalne. Lista rzeczy pozwala śmiało stwierdzić, że rosyjska armia radzi sobie coraz gorzej. Jeśli dzieci muszą przynosić słodycze, makarony, owoce kandyzowane, brzytwy czy skarpetki. Termin na przekazanie paczek upływa w środę.