Jak podaje portal "Pikio", media obiegł list napisany przez pracowników szpitala powiatowego w Sochaczewie. Personel pomocniczy napisał w nim o warunkach pracy w czasie epidemii koronawirusa. Duża ilość pracy i trudne jej warunki nie mają żadnego przełożenia na ich pensje. Dlatego sanitariusze, salowe i opiekunowie medyczni chcą walczyć o podwyżki. Dyrektor placówki medycznej poinformował, że planowane jest spotkanie w tej sprawie.
Trudna sytuacja praciwników szpitala
Pracownicy szpitala w Sochaczewie napisali list otwarty, w którym opisali, w jak trudnych warunkach przychodzi im teraz wypełniać swoje obowiązki zawodowe. Personel pomocniczy w dobie epidemii koronawirusa pracuje jeszcze ciężej niż zwykle, otrzymując za to jedynie dwa tysiące złotych. Ich rozpaczliwy apel o dostrzeżenie ich problemu trafił do dziennikarzy.
W liście otwartym personelu medycznego czytamy, że zwiększa się ilość obowiązków, jakie mają, maleje ilość sił do ich wykonania, a jedyną stałą jest niska płaca. Dlatego sanitariusze, salowie oraz opiekunowie medyczni domagają się zwiększenia ich pensji i docenienia w ten sposób ogromnie ciężkiej pracy, jaką wykonują.
Z treści listu wynika, że personel pomocniczy jest przy pacjentach od najwcześniejszych godzin porannych, pomagając im w myciu, jedzeniu, wożąc na badania, sprzątają pomieszczenia i je dezynfekują, a także zmieniają pacjentom, którzy tego wymagają, pampersy. Są przy pacjentach najdłużej i często nie mogą skorzystać z pomocy pielęgniarek, które mają wiele innych obowiązków.
Przygotowują również zwłoki zmarłych do transportu. "Za wszystkie te obowiązki i pacę, którą wykonujemy, nasza płaca zasadnicza oscyluje w granicach 1900 do 2100 złotych brutto" – czytamy w liście personelu medycznego. Salowe, sanitariusze i opiekunowie medyczni nie otrzymują dodatku covidowego, który przysługuje lekarzom.
Całość listu możecie przeczytać poniżej.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Jak będzie wyglądała Niedziela Palmowa 2021? Pojawiły się najnowsze wytyczne dotyczące jej obchodzenia
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Była prezydencka para udała się na odpoczynek na wieś. Paparazzi przyłapali Annę Komorowską. Czym się zajmowała
O tym się mówi: Czy czeka nas zamknięcie świątyń? Nieoficjalne informacje o zaostrzeniu restrykcji w kościołach