Jak podaje portal Super Express, dziś gościem Expressu Biedrzyckiej był Maciej Lasek – były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, a obecnie poseł Koalicji Obywatelskiej.

Incydent z prezydenckim samolotem zaniepokoił wiele osób

Podczas rozmowy poruszono oczywiście temat katastrofy smoleńskiej, której rocznicę obchodziliśmy wczoraj. Okazuje się jednak, że Maciej Lasek poruszył także temat sytuacji, która miała miejsce niedawno.

Ekspert wyjawił bowiem fakty na temat incydentu z udziałem prezydenckiego samolotu, do którego doszło w marcu tego roku. Warto przypomnieć, że samolot z prezydentem Andrzejem Dudą na pokładzie, został zawrócony na warszawskie lotnisko, zaraz po tym jak wystartował do Rzeszowa. Prezydent RP miał powitać na lotnisku prezydenta USA – Joe Bidena, jednak z powodu awarii, powitanie to musiało zostać przesunięte.

Tego chyba nikt się nie spodziewał!

Słowa Macieja Laska zaskoczyły, a zarazem zaniepokoiły wiele osób. Okazuje się bowiem, że powodem zawrócenia prezydenckiej maszyny na warszawskie lotnisko nie była wcale drobna usterka. Nikt chyba nie spodziewał się, że było o krok od tragedii!

- To nie była drobna awaria, to było mayday, było zagrożenie życia. Piloci postąpili zgodnie z procedurami - wyjawił Maciej Lasek.