Jak wynika z informacji przekazanych przez portal "Wirytualna Polska", dziś rozpoczyna się proce karny wytoczony przez stowarzyszenie Watchdog fundacji Lux Veritatis, w której prezesem jest ojciec Tadeusz Rydzyk. Sprawa dotyczy nieudostępnienia przez fundację informacji dotyczących wydatków finansowanych z pieniędzy publicznych.
Ojciec Tadeusz Rydzyk stanie przed sądem
Sprawa, która rozpoczyna się teraz przed sądem, swój początek miała w 2016 roku. To właśnie wtedy stowarzyszenie Watchdog zwróciło się do fundacji Lux Veritatis, na czele której stoi ojciec Tadeusz Rydzyk, o przekazanie informacji dotyczących wydatków z pieniędzy publicznych. Brak odpowiedzi ze strony fundacji skończył się wniesieniem sprawy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Sąd orzekł, że działania przedstawicieli Lux Veritatis były bezczynnością z rażącym naruszeniem prawa. Fundacja miała zapłacić grzywne w wysokości tysiąca złotych. Tuż przed ogłoszeniem wyroku, Lux Veriatits przedstawiła część informacji - były to jedna dane niepełne.
Stwarzyszenie Watchdog poinformowała prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarząd fundacji z ojcem Rydzykiem na czele. Prokuratura nie wszczęła śledztwa, a do takiej decyzji przychylił się sąd, wskazując, że najpierw należy uzyskać wyrok sądu administracyjnego.
Po uzyskaniu wyroku sądu administracyjnego, postępowanie zostało jeszcze dwukrotnie umożone. A jedyną drogą dla stowarzyszenia Watchdog było wniesienie subsydiarnego aktu oskarżenia. Przedstawiciele stowarzyszenia wnieśli go do sadu w czerwcu 2020 roku.
Dla sprawy Fundacji Lux Veritatis o sygnaturze III K 555/20 wyznaczono dwa terminy: 9 kwietnia godz. 12 oraz 29 kwietnia, zaznaczając, że drugi z nich ma charakter rezerwowy.
Spodziewacie się szybkiego zakończenia sprawy?
To też może cię zainteresować: Ujawniono kolejne fragmenty Taśm Tuska. Tym razem dotyczą one wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Wiadomo co powiedział ówczesny premier
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Lekarze nie kryją obaw. Liczba chorych na Covid-19 nie spadnie jeszcze przez pewien czas. Padły mocne słowa