Ostatnio znowu głośno o Krzysztofie Krawczyku ale wcale nie z powodów artystycznych. Piosenkarz ogłosił, że zakaził się wirusem SARS-CoV-2 i trafił do szpitala.

Jego żona Ewa poinformowała jednak, że przechodzi on chorobę dosyć łagodnie, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Nie ucięło to jednak spekulacji, że coś niedobrego dzieje się z Krawczykiem o czym wielokrotnie wspominali niedawno jego przyjaciele. Chodzi tu o brak kontaktu ze strony artysty, który przestał nagle utrzymywać kontakt ze swoim synem, dawny współpracownikami i znajomymi.

Przyjaciele się martwią

Głos w tej sprawie zabrał również Marian Lichtman, który występował przez wiele lat w z Krawczykiem w zespole Trubadurzy i jest jego bliskim przyjacielem.

Jak poinformował, nie ma on z nim kontaktu odkąd piosenkarz trafił do szpitala z koronawirusem.

„Dzwoniłem do niego, ale nie odbiera. Bardzo to przeżywam. To nie jest w jego stylu. Martwię się, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze.” - powiedział Marian Lichtman w rozmowie z Radiem Zet.

Artysta dodał, że wraz z reszta zespołu modlą się o jego zdrowie, zaoferował swoje wsparcie oraz że czeka na telefon.

Pozostaje jedynie czekać na konkretną informację od samego muzyka, który w ostatniej publikacji poinformował fanów, że odezwie się jak wyjdzie ze szpitala.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Odszedł wybitny artysta. Kondolencje płyną z całego kraju. To ogromna strata dla polskiej kultury

Jak informował portal „Życiepl”: Byli współpracownicy uchylili rąbka tajemnicy odnośnie Kingi Dudy. Wiadomo jakim pracownikiem okazała się być córka prezydenta Polski

Z życia znanych ludzi informowaliśmy o: Metamorfoza Ivana Komarenki może ostatnio zaskoczyć. Wykonawca „Jej czarnych oczu” publikuje coraz to śmielsze wypowiedzi w mediach społecznościowych

Zobacz także: Profesor Andrzej Horban nie ma dla nas dobrych wiadomości. "Idzie burza, ale kiedy dokładnie uderzy piorun, jednak nie wiemy"