1 czerwca 2024 roku świat polskiego kina pogrążył się w żałobie. Zmarł Andrzej Kostenko, wybitny reżyser, operator i scenarzysta, który na zawsze pozostanie w pamięci jako jedna z najważniejszych postaci w historii polskiej kinematografii. Miał 87 lat.


Andrzej Kostenko związany był z filmem od najmłodszych lat, zanim jeszcze ukończył prestiżową łódzką Szkołę Filmową. Swoją karierę rozpoczął jako oświetlacz w Wytwórni Filmów Fabularnych. W 1961 roku ukończył Wydział Operatorski, co otworzyło mu drzwi do współpracy z największymi polskimi reżyserami, takimi jak Jerzy Skolimowski, Roman Polański i Jerzy Passendorfer. Jako operator pracował przy takich dziełach jak "Popioły" Andrzeja Wajdy, które na stałe zapisały się w historii polskiego kina, informuje Pomponik.


Kostenko zadebiutował jako samodzielny reżyser w 1977 roku dramatem psychologicznym "Sam na sam". Jego talent do tworzenia zarówno poważnych, jak i komercyjnych produkcji zyskał uznanie wśród widzów i krytyków. Zrealizował m.in. takie seriale jak "Lokatorzy" (1999-2005), "Bulionerzy" (2004-2006), "Hela w opałach" (2006-2008) oraz "Ojciec Mateusz" (2008-2012). Jego wkład w polską telewizję i film jest nieoceniony.


Prywatnie Andrzej Kostenko był związany z aktorką Polą Raksą w latach 1964-1970, z którą ma syna Marcina. Był również ojcem Natalii Kostenko, która kontynuuje jego dziedzictwo jako reżyserka i scenarzystka. Jego pasja do filmu przekazana została kolejnemu pokoleniu, co świadczy o trwałym wpływie jego pracy na polską kulturę.


Informację o śmierci Andrzeja Kostenko potwierdziło Stowarzyszenie Filmowców Polskich. Jego odejście to ogromna strata dla polskiego kina. Jego dzieła, pełne pasji i artystycznego wyrafinowania, pozostaną w pamięci widzów na zawsze. Andrzej Kostenko odszedł, ale jego spuścizna będzie żyć dalej w sercach wszystkich, którzy kochają polskie kino.