Nie da się ukryć, że już od ponad roku na świecie panuje bardzo trudna sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Do tej pory wirusem SARS-CoV-2 zakaziło się ponad 125 milionów osób z czego zmarło już 2,7 mln.
W ostatnich dniach w Polsce odnotowano z kolei wysoki wzrost zachorowań w związku z czym rząd wprowadził dodatkowe obostrzenia.
Jest jednak duża grupa ludzi, która bagatelizuje sytuację twierdząc, że istniejące obostrzenia są sposobem na zniewolenie ludzi i wcale nie pomagają w walce z koronawirusem.
Wśród nich jest Ivan Komarenko, który w ostatnich tygodniach stał się twarzą ruchów antycovidowych.
Gwiazda demonstracji
Piosenkarz znany z hitu „Jej czarne oczy” regularnie pojawia się na manifestacjach przeciwników restrykcji pandemicznych. Prezentuje tam też swoje nowe utwory, w których uderza w Ministra Zdrowia czy namawia do przestania noszenia maseczek.
Koronasceptyczny piosenkarz na tym jednak nie kończy. Ostatnio media obiegło zdjęcie jak podczas jednej z demonstracji robi sobie zdjęcie bez maseczki z jednym z policjantów. Sytuacja stała się symbolem tego jak lekceważąco obostrzenia są traktowane przez wiele osób.
„Wielokrotnie wyrażałem swój koronasceptycyzm. Sceptycyzm nie wobec koronawirusa, lecz wobec środków zaradczych, które zostały zastosowane przez rządy wielu państw, w tym także niestety nasz” – tłumaczy piosenkarz, który jest także przeciwko szczepionkom.
Niestety jak na razie innej alternatywy walki z SARS-CoV-2 nie ma.
Zgadzacie się z Ivanem Komarenko?
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Byli współpracownicy uchylili rąbka tajemnicy odnośnie Kingi Dudy. Wiadomo jakim pracownikiem okazała się być córka prezydenta Polski
Jak informował portal „Życiepl”: Nowy obowiązek dla wszystkich Polaków. Uchylanie się od niego grozi karą grzywny do 5 tysięcy złotych. O co chodzi
Z życia znanych ludzi informowaliśmy o: Doda jest już u kresu wytrzymałości. Do sieci trafiły niezwykłe sceny. Co się dzieje obecnie u znanej piosenkarki