Jak podaje portal "Super Express", w trakcie posiedzenia rządu jednym z ważniejszych tematów był rozprzestrzeniający się w naszym kraju wariant delta koronawirusa. Decyzje, jakie zapadły w czasie spotkania zostały ogłoszone w czasie konferencji premiera Mateusza Morawieckiego i Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego.

Czwarta fala koronawirusa wcześniej niż przypuszczano

Czwarta fala epidemii koronawirusa może pojawić się nie jesienią, a już w połowie sierpnia - tak wynika ze słów szefa resortu zdrowia Adama Niedzielskiego wypowiedzianych w programie "Sedno sprawy" w Radiu Plus. Potwierdził to również w czasie konferencji prasowej wskazując, że obecnie apogeum kolejnej fali epidemii przetacza się przez Wielką Brytanię. U nas czwarta fala może pojawić się w drugiej połowie sierpnia.

W czasie konferencji prasowej Adam Niedzielski zaznaczył, że póki co luzowanie obostrzeń nie przyczyniło się do wzrostu liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zwrócił uwagę, że ważnym wskaźnikiem będzie poziom wyszczepienia przeciw Covid-19 w poszczególnych regionach. Te, w których będzie on niski, będą postrzegane, jako potencjalnie bardziej niebezpieczne. Czy to oznacza, że pojawią się tam ostrzejsze zasady reżimu sanitarnego? Na razie nie wiadomo.

Adam Niedzielski/ YouTube
Adam Niedzielski/ YouTube
Adam Niedzielski/YouTube @Rmf Fm

Powołując się na sytuację, jaką możemy zaobserwować w Wielkiej Brytanii, Portugalii, czy Izraelu powinniśmy zachować ostrożność, bo wzrost liczby wykrywanych przypadków koronawirusa wciąż może wzrosnąć. Niezwykle istotne jest więc dalsze prowadzenie programu szczepień, które pozwoli wypracować próg odpowiedzialności zbiorowej, ograniczając liczbę zakażeń i dalsze mutowanie patogenu.

Spodziewacie się powrotu obostrzeń?

To też może cię zainteresować: Najnowsze informacje dotyczące koronawirusa. Czeka nas czwarta fala? Wypowiedź Adama Niedzielskiego rozwiewa wątpliwości

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:Zdumiewające informacje na temat jednego z najpopularniejszych aktorów “M jak Miłość”. Niebawem nie zobaczymy go na ekranach, to już pewne

O tym się mówi: Lech Wałęsa nie był w stanie opanować emocji. Z jego ust padły mocne słowa. Czy były prezydent poniesie za nie odpowiedzialność