W weekend odbyły się kolejne zawody w skokach narciarskich. Polscy kibice mają jednak wiele do zarzucenia jednemu z naszych skoczków.

W ostatnim konkursie drużynowym nie wypadliśmy najlepiej, fani mocno zniesmaczeni występem jednego ze skoczków

Piotr Żyła w piątkowym konkursie drużynowym, który odbył się w Oslo, nie osiągnął zbyt satysfakcjonujących rezultatów. W pierwszym skoku sportowiec uzyskał zaledwie 122 metry, natomiast w drugim tylko 116 metrów.

Finalnie nasza drużyna znalazła się na drugiej pozycji od końca, co oczywiście nie spodobało się polskim kibicom. Wiele osób zaczęło zarzucać Piotrowi Żyle, że skakał „od niechcenia”, a taka sytuacja spowodowała, że nasza drużyna otrzymała bardzo niskie noty.

Trener postanowił obronić swojego zawodnika przed ogromną falą krytyki

Jak podaje portal o2, niektórzy oczekiwali, że tak słabe osiągnięcia Piotra Żyły spotkają się z mocną krytyką ze strony trenera. Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego. Szkoleniowiec kadry zacięcie bronił swojego zawodnika.

- Znamy realia mikstów, ale obaj chcieli pokazać się z najlepszej strony – zaznaczył trener naszej kadry podczas rozmowy z dziennikarzami portalu skijumping.pl.