Jak podaje portal "Super Express", pracownicy służby zdrowia w czasie epidemii koronawirusa czują ciężar swojej pracy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Kamil Mikos, pracujący jako pielęgniarz na OIOM-ie opowiedział o kulisach codziennej walki o życie pacjentów trafiających do szpitala, w którym pracuje. W jego relacji dla "Super Expressu" najczęściej pojawiającymi się słowami są "stres", "bezradność", "przemęczenie" i "śmierć".

Poruszająca relacja pielęgniarza z OIOM-u

W swojej rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu", Kamil Mikos przyznał, że stan pacjentów cierpiących na Covid-19 jest wyjątkowo niestabilny. O tym, czy ktoś umrze, czy przeżyje, decydują sekundy. "Pacjentowi w miarę dobrym stanie nagle pęka coś w płucu i dostaje zapaści, która doprowaza go do śmierci" - powiedział pielęgniarz.

Oddział covidowy/YouTube @ UWAGA! TVN
Oddział covidowy/YouTube @ UWAGA! TVN
Oddział covidowy/YouTube @ UWAGA! TVN

Wracając do domu po 36 godzinach pracy jest wykończony, a jego psychika musi poradzić sobie ze wspomnieniami 5 lub 6 osób, które w tym czasie umarły na jego rękach. Jest to tym trudniejsze, że kilka godzin wcześniej z nimi rozmawiał i przekonywał, że wszystko będzie dobrze. "A nagle wszyscy umierają" - dodaje.

Jakby tego było mało pracownikom medycznym stale towarzyszy myśl, że sami mogą umrzeć. Nie tylko z powodu zakażenia, ale także w wyniku przepracowania. Jak podkreśla Kamil Mikos, śmierci na dużurach się zdarzają. Pracownicy służby zdrowia kończą dyżur, niespodziewanie upadają i umierają na skutek udaru lub zawału.

Oddział covidowy/YouTube @ UWAGA! TVN
Oddział covidowy/YouTube @ UWAGA! TVN
Oddział covidowy/YouTube @ UWAGA! TVN

Statystyki są porażające. Śmiertelność osób, które zmagają się z ostrą niewydolnością oddechową sięga aż 90 proc. Jak podkreśla Mikos, dziś całe szpitale są "umieralniami". Nie wszyscy pacjenci wymagający podpięcia pod respirator, pod niego trafiają. Jedni ze względu na małe szanse na przeżycie, inni umierają czekając aż zwolni się respirator - zwykle dzieje się to, kiedy jakiś pacjent umrze.

Spodziewaliście się, że sytuacja na oddziałach covidowych jest tak dramatyczna?

To też może cię zainteresować: Św. pamięci Krzysztof Krawczyk już 10 lat temu spisał testament. Dlaczego to zrobił już wtedy

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Emerytura po ukończeniu 53 roku życia? Pojawiły się nowe informacje na temat reformy systemu emerytalnego

O tym się mówi: Ma 14 lat i zostanie matką po raz drugi. Mówiła, że ojcem pierwszego dziecka jest 10-latek. Ile ma lat ojciec drugiego dziecka