Anna Maruszeczko niegdyś była jedną z najbardziej znanych i popularnych dziennikarek telewizyjnych w Polsce.

Swoją karierę zaczynała od Telewizji Polskiej. W końcu w 1996 roku los się do niej uśmiechnął i wygrała casting na prowadzącą program „Na gapę” w Canal+.

Trzy lata później przeszła do TVN gdzie prowadziła między innymi talk show „Wybacz mi”, program „Zielone Drzwi”, na TVN Style „Miasto kobiet”, „ Kobiety na zakręcie”.

Wiele widzów było zaskoczonych gdy Anna Maruszeczko odeszła z telewizji. Jak później wyznała, było to krótko po tym jak jedna z producentek zasugerowała jej poprawienie mankamentów urody za pomocą botoksu.

„Nie chciałam być malowaną lalą do pokazywania. Planowałam, że zestarzeję się na wizji. Miałam nadzieję, że nigdy nie dołączę do klubu dziewczyn z identycznymi ustami. Rozumiem jednak, że telewizja może nie być na całe życie” – wyjawiła dziennikarka w rozmowie z „Twoim Stylem”.

Anna Maruszeczko / YouTube: prostube
Anna Maruszeczko / YouTube: prostube

Jak potoczyła się jej dalsza kariera?

W 2014 roku Anna Maruszeczko została redaktor naczelną miesięcznika „Uroda życia”, a rok później założyła swoją firmę AM Media.

Obecnie zajmuje się też coachingiem, wydaje książki oraz prowadzi warsztaty i szkolenia dla kobiet. Za telewizją w ogóle nie tęskni.

Z kolei prywatnie cieszy się też byciem żoną i matką.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jacek Kurski martwi się o przyjaciela. Piotr Semka bardzo niekorzystnie przeszedł zakażenie koronawirusem. W jakim dziennikarz jest obecnie stanie

Jak informował portal „Życiepl.com”: W życie wchodzi nowy obowiązek w Polsce. Wiadomo kogo dotyczy i jakie są konsekwencje jego niedopełnienia. Można stracić sporo pieniędzy

Z życia znanych ludzi informowaliśmy o: Co tak naprawdę łączy Edytę Górniak i Rafała Brzozowskiego. Piosenkarka w końcu skomentowała krążące plotki. Czy nadzieje fanów się potwierdziły

Sprawdź także ten artykuł: Bohater hitowego programu „Chłopaki do wzięcia” przedstawił swoje wymagania w sprawie potencjalnej partnerki. Widzowie są oburzeni jego słowami