To wszystko brzmi zachęcająco, gdyż kobieta w sumie otrzymuje miesięcznie 10 tysięcy złotych. Z racji tego, że świadczeniobiorczyni nie posiada wykształcenia, a co za tym idzie - nigdy nie była nigdzie zatrudniona i nie pracowała, przedstawiciele pracowników socjalnych uczulają mocno na problem dziedziczenia zachowań patologicznych i ubóstwa.
Czym jest dziedziczenie ubóstwa?
Wychowująca dziesięcioro dzieci samotna mama każdego miesiąca zgarnia 9400 złotych. Każdego miesiąca jej konto jest zasilane kwotami z alimentów, pieniędzmi z programu 500 plus i zasiłków.
Ten aspekt procesu mobilności nie został zbadany, pomimo powszechnego zaniepokojenia szansami życiowymi dzieci w biednych rodzinach niepełnych i dramatycznych zmian w dystrybucji ubóstwa i struktury rodziny w ostatnich dziesięcioleciach. Eksperci wskazują, że międzypokoleniowe związki między ubóstwem a strukturą rodziny są silne, ale działają w dużej mierze niezależnymi ścieżkami.
Bez korelacji między ubóstwem a strukturą rodziny w obrębie pokolenia, międzypokoleniowe przekazywanie ubóstwa jest znacznie silniejsze niż międzypokoleniowe przekazywanie struktury rodziny i ani ubóstwo w dzieciństwie, ani struktura rodziny nie wpływają na inne w wieku dorosłym.
Wreszcie, pomimo istotnych zmian w rozkładzie ubóstwa i strukturze rodziny, nie znajdujemy dowodów na to, by w czasie zachodzą zmiany w procesach dziedziczenia międzypokoleniowego. Ta problematyka wciąż jest poddawana badaniom, jednak można wyciągnąć własne wnioski rozglądając się wokół siebie. Wciąż widzimy przenoszenie się z pokolenia na pokolenie przeświadczenia, że nie ma potrzeby uczenia sie i pracowania, gdyż mama, babcia, dziadek też nie musieli, bo politycy dawali im pieniądze za siedzenie w domu...
Co sądzicie o takich wzorcach?
O tym się mówi: Bliźniaczki porozumiewają się bez słów, a każda z nich widzi też oczami siostry. Jak to możliwe