Borowiki, maślaki, prawdziwki, podgrzybki czy kurki – w Polsce liczba gatunków grzybów leśnych może przyprawić o zawrót głowy, a trzeba przyznać, że w grzybobraniu nie mamy sobie równych na świecie.

Wiele osób rezerwuje sobie czasu w sezonie, aby móc zrobić później prawdziwą grzybową ucztę, ale również zgromadzić zapasy na zimę, w tym na zupę grzybową na Wigilię lub do bigosu.

Utarło się, że grzyby jemy jedynie dla smaku, bo są bezwartościowe, ale to poważny błąd – mają sporo wartości odżywczych, minerałów i witamin, a także mało kalorii, jednak należą do produktów ciężkostrawnych.

Co ciekawe, nawet jadalnymi grzybami można się zatruć, np. nieumiejętnie łącząc je z alkoholem, bądź niewłaściwie je przechowywać. Jednak to grzybów trujących boimy się najbardziej. Jak uniknąć zatrucia, a jeśli ono wystąpi, jakie są jego objawy i co zrobić, aby uratować komuś życie?

Jak uchronić się przed zatruciem grzybami? Sezon w pełni, grzybiarzy w lasach pełno, jednak grzybobranie może się skończyć fatalnie

Toksyny z grzybów trujących uszkadzają niemal cały organizm – począwszy od wątroby i nerek, które są największymi „filtratorami” w naszym ciałach, ale także mózg czy układ nerwowy.

Co jednak z zatruciem grzybami jadalnymi, bo to również jest możliwe? Jedną z przyczyn jest zbieranie okazów do plastikowych toreb. Brak dostępu powietrza powoduje uwalnianie się toksycznych substancji, które mogą wywołać poważne zatrucie. Dlatego koszyk to właściwy wybór. Powinniśmy także wybierać całe i ładne okazy bez oznak psucia czy gnicia.

Grzybów nie powinno się łączyć z alkoholem – stąd też często biorą się zatrucia grzybami jadalnymi, gdyż do sosu wiele osób dodaje białe lub czerwone wino. Alkohol ścian białko grzyba i powoduje pogorszenie jego trawienia.

Absolutnie nie powinno się pić alkoholu przy jedzeniu czernidłaka pospolitego czy borowika ponurego. Mają one bowiem substancje, które zatrzymują rozkład alkoholu, co jest śmiertelnie niebezpieczne. Alkoholu nie powinno się pić na dwa dni przed i trzy dni po jedzeniu grzybów.

Wiele grzybów jadalnych można łatwo pomylić z trującymi, a taka niefortunna pomyłka może nas kosztować dosłownie życie. Jeśli zbieramy je samodzielnie to atlas grzybów jest podstawą, warto również udać się na grzybobranie z kimś doświadczonym w tej materii, a jeśli nie jesteśmy pewni – pójść do sanepidu. W każdej stacji sanitarno-epidemiologicznej dyżuruje grzybiarz-sepcjalista, który wydaje atest na zebrane grzyby.

Początkujący grzybiarze powinni zbierać tylko grzyby rurkowe, ale nawet wtedy trzeba uważać na takie gatunki jak borowik szatański i borowik purpurowy – przekonują specjaliści z serwisu Tipy Interia.

Jak natomiast ratować osobę po zatruciu? Objawy zatrucia mogą pojawić się od pół godziny po zjedzeniu grzybów aż do kilku dni – wszystko zależy od ilości i toksyczności. Mniej trujące podrażnią przewód pokarmowy, a charakterystyczne objawy to nudności, bóle brzucha i głowy, biegunka oraz wymioty, w tym ogólne osłabienie.

W przypadku zatrucia grzybami trującymi, których toksyny trafiają do krwioobiegu bardzo szybko i powodują zagrożenie życia liczy się czas. Objawy przypominają infekcję wirusową w stylu grypy – gorączka, złe samopoczucie, bóle mięśni, biegunki. Często jest to również nadmierna potliwość, bóle głowy, halucynacje, zaburzenia świadomości, uderzenia gorąca i zaburzenia widzenia.

Wówczas nie wolno czekać, tylko ruszać do szpitala, najlepiej wzywając karetkę pogotowia. Warto wymusić na chorym wymioty, a pozostałe grzyby zabezpieczyć, aby zbadać je w laboratorium.

Jak informował portal "Życie PL": JAKA POGODA CZEKA NAS W DRUGIEJ POŁOWIE WRZEŚNIA? SYNOPTYCY NIE MAJĄ WĄTPLIWOŚCI, TO BĘDZIE WYJĄTKOWE ZAKOŃCZENIE LATA

Przypomnij sobie: NAJNOWSZE INFORMACJE O JAROSŁAWIE KACZYŃSKIM. PREZES PIS ZAANGAŻOWAŁ SIĘ W PEWNĄ AKCJĘ. TO NAGRANIE ROBI FURORĘ W SIECI

Portal "Życie PL" pisał również: PRAWIE SETKA UCZNIÓW TRAFIŁA NA KWARANTANNĘ. ZAKAŻONA NAUCZYCIELKA MOGŁA PRZEKAZAĆ WIRUSA DALEJ, SPRAWĘ KOMENTUJE RZECZNIK WOJEWÓDZKIEGO SANEPIDU