Polacy parkują, gdzie uznają za właściwe, nie bacząc na zakazy, śmiecą na potęgę i często nie przestrzegają zakazu hałasowania, płosząc tym samym dzikie zwierzęta. To jednak nie wszystkie przewinienia, jakich dopuszczają się grzybiarze podczas grzybobrania, choć jest to tradycja, która w Polsce sięga wielu wieków wstecz. Wiele osób, traktuje zbiory grzybów jako metodę na poprawe domowego budżetu.

Dodatkowo w Polsce, prawne podejście do grzybobrania jest wyjątkowo liberalne, gdyż nie ma praktycznie żadnych ograniczeń, o ile zbieramy grzybów w lasach znajdujących się w zasobach Lasów Państwowych.

Gdzie w Polsce grzybów zbierać nie wolno? Jak przypomina serwis Finanse WP są to uprawy do 4 metrów wysokości, w drzewostanach nasiennych i powierzchniach doświadczalnych i w ostojach zwierzyny. Ponadto, grzybobranie jest zabronione na obszarach chronionych, czyli rezerwatach i parkach narodowych, a także na poligonach wojskowych.

Z rezerwatami i parkami narodowymi leśnicy mają niemały problem, gdyż często napotykają grzybiarzy, którzy zapominają, że w tych miejscach nie wolno naruszać runa leśnego, ani zbierać jakichkolwiek płodów leśnych. Grozi za to mandat do 500 złotych!

Gdzie grzybów zbierać nie wolno? Polacy często o tym zapominają!

Niestety, to nie jedyny problem, ale kiepsko jest także z naszą kulturą osobistą i przestrzeganiem prawa. Niestety, Polacy srogo w lasach i na obszarach przyleśnych śmiecą, a także parkują swoje samochody w miejscach do tego nieprzeznaczonych. W zasobach Lasów Państwowych jest aż 4 tysiące oznaczonych parkingów leśnych.

– W Puszczy Stromieckiej grzybiarze zostawiają puste butelki, opakowania po chipsach, worki ze śmieciami. Wjeżdżają samochodami do lasu, mimo że droga jest tylko dla leśnictwa. Grzyby niejadalne są poprzewracane i rozdeptywane – napisał na platformie dziejesie jeden z czytelników Wirtualnej Polski.

To tylko przykład jeden z wielu. Leśnicy przypominają o prawie związanym z parkowaniem samochodów.

- Samochody należy parkować wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych. Tam, gdzie nie ma litery "P"– to nie jest parking — przekonuje starszy strażnik Straży Parku Kampinoskiego Eugeniusz Kuczora w rozmowie z WP.

Co z parkami narodowymi? Leśnicy wyjaśniają, aby traktować je jak naturalne muzea – możemy po nich chodzić, ale niczego nie zabierać ze sobą!

Jak informował portal "Życie PL": JAKA POGODA CZEKA NAS W DRUGIEJ POŁOWIE WRZEŚNIA? SYNOPTYCY NIE MAJĄ WĄTPLIWOŚCI, TO BĘDZIE WYJĄTKOWE ZAKOŃCZENIE LATA

Przypomnij sobie: NAJNOWSZE INFORMACJE O JAROSŁAWIE KACZYŃSKIM. PREZES PIS ZAANGAŻOWAŁ SIĘ W PEWNĄ AKCJĘ. TO NAGRANIE ROBI FURORĘ W SIECI

Portal "Życie PL" pisał również: PRAWIE SETKA UCZNIÓW TRAFIŁA NA KWARANTANNĘ. ZAKAŻONA NAUCZYCIELKA MOGŁA PRZEKAZAĆ WIRUSA DALEJ, SPRAWĘ KOMENTUJE RZECZNIK WOJEWÓDZKIEGO SANEPIDU