Jak podaje portal "Super Express", Kamil Stoch już od jakiegoś czasu zaangażowany jest w wyjątkowy projekt. Ma za sobą wiele miesięcy ciężkiej pracy i już niebawem nastąpi szczęśliwy finał jego działań. Skoczek zapewnił swoich fanów, że już niebawem wszystko stanie się jasne. Fani Stocha nie kryją radości.

Wyjątkowy dzień dla Kamila Stocha

Kamil Stoch od jakiegoś czasu zapowiada wyjątkowy dzień dla fanów skoków narciarskich. Wystarczyło jedno zdjęcie jego wyjątkowego projektu, aby przykuć uwagę wielbicieli uprawianej przez Kamila Stocha dyscypliny sportu. Ostatnio nie mieliśmy zbyt wielu informacji dotyczących tej kwestii, ale to się zmieni.

W mediach społecznościowych Kamil Stoch zamieścił informacje na temat galerii swoich trofeów. To wyjątkowe miejsce o dużym znaczeniu nie tylko dla samego mistrza, ale również dla jego wiernych fanów. To tu będzie można podziwiać wszystkie osiągnięcia Stocha, których mu nie brakuje.

Na profilu skoczka możemy zobaczyć grafikę zapowiadającą uruchomienie "Kamilandu". Dodał przy tym wiele mówiący opis. Okazuje się, że nazwa "Kamiland" była najczęściej proponowaną nazwą dla miejsca, w którym fani skoczka z Zębu będą mogli zobaczyć blisko pół tysiąca eksponatów. Nie zabraknie wśród nich m.in. krążków olimpijskich, czy wywalczonych przez Stocha Kryształowych Kul.

Ekspozyja ma składać się z 7 pomieszczeń, które prezentują "wzloty i upadki" Kamila Stocha. Będzie można ją zobaczyć już od 11 lipca, codziennie w godzinach od 8 do 11 przy ulicy Kazimierza Przerwy-Tetmajera 6 w Zakopanym.

Wybierzecie się?

To też może cię zainteresować: Popularny piłkarz ujawnił co napisał mu jeden z kibiców piłki nożnej. Wiadomość jest oburzająca. Kamil Glik boi się o bezpieczeństwo swojej rodziny

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Znów będziemy mogli robić zakupy w niedziele? Prawo i Sprawiedliwość podjęło już decyzję. Nie wszystkim Polakom przypadnie ona do gustu

O tym się mówi: Ewa Błaszczyk zdradziła ostatnie słowa, jakie usłyszała od swojej córki. Poruszająca relacja aktorki "później już nigdy nie nie powiedziała"