Karol Strasburger to człowiek, którego nie trzeba nikomu przedstawiać - prowadzący "Familiady" od lat bawi uczestników i widzów programu swoim prostym, lecz trafionym humorem.
Niewielu jednak wie, że z pogodą ducha przed kamerami nie łączyło się niestety szczęście w życiu prywatnym. Kiedy w 2013 roku zmarła żona prezentera, jego świat legnął w gruzach. Szybko jednak podniósł się z dna przy pomocy swojej młodziutkiej menedżerki...
Miłość na nowo zawitała w życiu Strasburgera
Pomimo długiego stażu w małżeństwie z Ireną Strasburger, Karol nigdy nie doczekał się dziecka. Po śmierci ukochanej żony został więc na świecie zupełnie sam. Z pewnością były to dla niego niezwykle trudne chwile - z pomocą przyszła mu jednak menedżerka, Małgorzata, która pomagała prezenterowi w codziennych czynnościach. Gwiazdor z pewnością nie spodziewał się, że będzie to początek kolejnej wielkiej miłości...
Karol i Małgorzata szybko poczuli do siebie coś więcej. W 2017 roku przyjaźń oficjalnie przerodziła się w miłość, a już dwa lata później zakochani stanęli na ślubnym kobiercu. Pomimo imponującej różnicy wieku, wynoszącej aż 37 lat, para dogaduje się ze sobą naprawdę doskonale i wspiera się w każdym aspekcie codziennego życia.
Świat Strasburgera stanął na nogach w momencie, kiedy... Małgorzata oznajmiła mu, że będzie ojcem! 73-latek nigdy wcześniej nie spełnił się w roli rodzica, więc - poza ogromną euforią - wiadomość ta wywołała u niego pewien niepokój.
"Przez wiele lat, z różnych powodów, nie było mi dane doświadczyć rodzicielstwa. Nie wiedziałem, co to znaczy być ojcem. Na początku, gdy dowiedziałem się, że będę tatą, euforia zdominowała moje lęki. Choć była to odpowiedzialna i świadoma decyzja, to miewałem gonitwy myśli - jak zniosę nieprzespane noce i wczesne pobudki. Czy będę w stanie nadrobić tyle lat niewiedzy i przygotować się do tej najważniejszej roli życia, skoro nie miałem praktycznie styczności z maleńkimi dziećmi" - wyznał gwiazdor.
Prezenter wszystkiego jednak powoli się nauczył, a teraz wraz z Małgorzatą i 1,5-roczną Laurą stanowią wzór szczęśliwej rodziny. Małżonkowie wspierają się nawzajem w trudnościach związanych z wychowaniem córki, ale i dzielą wszystkie szczęśliwe chwile, jakie przynosi im maleństwo.
Nigdy nie jest za późno na szczęście!
Zobacz także: Danuta Wałęsa wychodzi przed szereg. Zdecydowała się na odważne słowa. Była pierwsza dama ostro skrytykowała głowy państwa
Może cię zainteresować: Fani popularnego serialu są zaniepokojeni. Czy Mikołaj Roznerski grający jednego z popularnych bohaterów odejdzie z „M jak Miłość” do innej produkcji
Pisaliśmy również o: Od miłości do nienawiści. To nieprawdopodobne, jak potoczyły się losy Kasi Kowalskiej i jej byłego partnera Kostka Joriadisa