Jak podaje portal "Super Express", niedługo przed oficjalnym powrotem Donalda Tuska na polską scenę polityczną, Rafał Trzaskowski ogłosił, że chciałby stanąć na czele Platformy Obywatelskiej. Prezydent Warszawy miał bardzo stanowczo negocjować swoją pozycję w partii. Czy jest zadowolony z powrotu Donalda Tuska do rządzenia partią? Jego ostatni wpis jest bardzo wymowny.

Donald Tusk wrócił do polskij polityki

Ostatnie dni w Platformie Obywatelskiej upłynęły pod znakiem powrotu Donalda Tuska. Przed oficjalnym ogłoszeniem, że Tusk znów stanie na czele PO, trwały rozmowy pomiędzy Donaldem Tuskiem, Borysem Budką i Rafałem Trzaskowskim. "Super Express" wskazywał, że prezydent Warszawy miał żądać ogłoszenia jego kandydatury na przyszłego premiera.

Wcześniej zapowiadał, że Rafał Trzaskowski zamierza startować w wyborach na przewodniczącego partii, jako kontrkandydat Donalda Tuska. W sobotę ogłoszono, że na czele PO ponownie stanie Tusk po tym, jak Borys Budka złożył rezygnację. Nie padło ani jedno słowo dotyczące ewentualnej kandydatury Rafała Trzaskowskiego na premiera.

Pojawiały się spekulacje, że Rafał Trzaskowski nie jest do końca zadowolony z tego, jak rozwinęła się sytuacja w PO. Z doniesień "Super Expressu" wynika, że po radzie krajowej partii Donald Tusk i Borys Budka udali się prowadzić dalse rozmowy, w których nie uczestniczył prezydent stolicy.

Dla wielu osób zaskoczeniem był wpis Rafała Trzaskowskiego zamieszczony w mediach społecznościowych. "Donald Tusk szefem Platformy Obywatelskiej - dzięki temu wszystkie reflektory na nas. Dzięki temu będziemy silniejsi. Dalej do przodu - wszyscy razem!" - napisał Trzaskowski.

Zaskoczył was ten wpis?

To też może cię zainteresować: Andrzej Duda wypowiedział się na ważny temat dotyczący szczepionek przeciw koronawirusowi. Padły słowa na temat segregacji społeczeństwa

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wielu popularnych produktów już nie znajdziemy na sklepowych półkach. Wszystko przez obowiązujący od kilku dni zakaz. Czeg już nie uda się nam kupić

O tym się mówi: Zadziwiające słowa Donalda Tuska na temat zarobków swojego syna w spółce miejskiej. Polityk ujawnił sumę, która może zaskoczyć wiele osób