Jeszcze pod koniec 2024 roku mjr Renata Mycio z Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji w rozmowie z RadioZET.pl rozwiała wątpliwości, które od miesięcy nurtują wielu Polaków: czy wezwanie do wojska może trafić do każdego? I co właściwie oznacza wpis do rezerwy?
W obliczu napiętej sytuacji geopolitycznej coraz więcej osób zaczęło zadawać pytania, których jeszcze niedawno nikt nie brał na poważnie.
Kwalifikacja wojskowa – pierwszy krok, którego nie da się uniknąć
Wszystko zaczyna się od kwalifikacji wojskowej. Każdy młody mężczyzna, który kończy 19 lat, a także część kobiet (zwłaszcza z kierunków medycznych) otrzymuje wezwanie. Obowiązkiem jest stawienie się przed komisją lekarską i ewidencyjną – wtedy określana jest kategoria zdrowia i nadawany stopień szeregowego. Od tej chwili obywatel trafia do tzw. pasywnej rezerwy.
Kategorie, które mogą zaważyć na przyszłości
A – pełna zdolność do służby
B – czasowa niezdolność (np. po zabiegu)
D – niezdolność w czasie pokoju
E – całkowita niezdolność do służby, także w czasie wojny
Choć dzisiaj wojsko opiera się na ochotnikach, posiadanie kategorii A oznacza jedno – w razie potrzeby możesz zostać wezwany.
Przydział mobilizacyjny – nie każdy go ma, ale warto wiedzieć, co oznacza
Osoby z kwalifikacjami technicznymi, medycznymi lub innymi przydatnymi wojsku mogą otrzymać przydział mobilizacyjny – czyli przypisanie do konkretnej jednostki wojskowej, w której mają stawić się w razie mobilizacji lub… wcześniej, na ćwiczenia.
Na ćwiczenia można być wezwanym nawet w czasie pokoju. Trwają one od kilku dni do maksymalnie 90 dni rocznie. Uczestnik otrzymuje wynagrodzenie, zakwaterowanie i wyżywienie – a pracodawca jest zobowiązany udzielić urlopu i może liczyć na zwrot kosztów związanych z zatrudnieniem zastępstwa.
Mobilizacja – co oznacza i kogo dotyczy?
Najbardziej niepokojąca kwestia dotyczy sytuacji ogłoszenia mobilizacji. Jak wyjaśnia mjr Mycio:
– W razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny osoby uznane za zdolne do służby wojskowej mogą być w każdym czasie powołane.
Dotyczy to także osób mieszkających poza granicami Polski – muszą one wtedy zgłosić swój adres do polskich placówek dyplomatycznych i być gotowe na wykonanie ich poleceń.
Nie każdy zostanie żołnierzem. Ale wielu może zostać wezwanych
Wojsku potrzebni są specjaliści: informatycy, kierowcy, operatorzy dronów, technicy. Dla nich ćwiczenia to nie tylko obowiązek – to możliwość zapoznania się ze sprzętem, na którym będą pracować w razie zagrożenia. Jak zaznacza mjr Mycio – osoby z przydziałem często czują się docenione, a nie przymuszone.
A co jeśli ktoś nie może się stawić?
Są sytuacje usprawiedliwiające nieobecność – np. rodzice dzieci do lat 8, rolnicy podczas żniw czy osoby przebywające za granicą. Ale uwaga: trzeba to zgłosić wcześniej i udokumentować. Brak reakcji może mieć konsekwencje prawne.