Nie żyje Barbara Ptak, wybitna kostiumolożka, której prace przez dziesięciolecia zachwycały widzów i twórców. Artystka miała 95 lat. Informacja o jej śmierci poruszyła środowisko artystyczne i fanów klasyki polskiego kina.
Tworzyła historię polskiego filmu
Barbara Ptak należała do grona tych artystów, bez których trudno wyobrazić sobie największe dzieła polskiej kinematografii. Jej kostiumy pojawiały się w produkcjach, które do dziś są uznawane za filmy kultowe. Współpracowała z takimi reżyserami, jak Andrzej Wajda, Kazimierz Kutz, Jerzy Antczak, Janusz Majewski czy Roman Polański.
Każdy jej projekt był dokładnie przemyślany – łączył historyczną dokładność z artystycznym rozmachem. Dzięki niej filmowe światy nabierały życia, a bohaterowie stawali się autentyczni.
Nie bez powodu aż cztery filmy z jej kostiumami otrzymały nominację do Oscara. W branży mówiono, że Ptak potrafiła „ubrać emocje w tkaninę”.
Pożegnanie z wielką artystką
Informację o śmierci Barbary Ptak przekazał jako jeden z pierwszych Jerzy Antczak, reżyser legendarnego filmu „Noce i dnie”. To właśnie jego słowa najlepiej oddają, jak ogromny wpływ miała artystka na polską kulturę:
„Odeszła Barbara Ptak. Wielka artystka. Noce i dnie oraz Dama kameliowa nie miałyby nigdy takiego wyrazu, gdyby nie twoje genialne kostiumy. Kochana Basiu, dziękuję ci za wszystko. Odpoczywaj w pokoju. Z miłością – Jurek.”
Jej odejście to nie tylko strata dla filmu, ale też dla całych pokoleń artystów, którzy uczyli się od niej, jak tworzyć z pasją i sercem.
Dziedzictwo, które przetrwa
Największą sławę przyniosły jej kostiumy do „Nocy i dni”, ale Barbara Ptak miała na swoim koncie również inne arcydzieła – „Ziemię obiecaną”, „Faraona”, „Lalkę” czy „Nóż w wodzie”. Jej wyobraźnia i dbałość o każdy szczegół sprawiały, że widzowie mogli przenieść się w zupełnie inny świat.
Koledzy po fachu wspominają ją jako osobę niezwykle skromną, ciepłą i pełną pasji. Zawsze wierzyła, że kostium to nie tylko dekoracja, ale język emocji, który pomaga widzowi zrozumieć bohatera.
Barbara Ptak – mistrzyni detalu i emocji
Przez ponad pół wieku tworzyła niezapomniane kreacje dla polskiego kina, teatru i opery. Była nie tylko kostiumolożką, ale też mentorką dla młodych artystów. Jej prace można oglądać w archiwach filmowych i muzeach.
Choć odeszła, zostawiła po sobie niezatarte ślady w kulturze – kostiumy, które stały się symbolem polskiego filmu, i pamięć o kobiecie, która z pasji uczyniła sztukę najwyższej klasy.