Jak podaje portal "Onet", kamerom teleskopu znajdującego się w Obserwatorium Gemini w Mauna Kea na Hawajach, udało się uchwycić niezwykły pokaz świetlny na niebie w 2017 roku. To niezwykle rzadkie zjawisko jest praktycznie niemożliwe do uchwycenia aparatem. Tym razem się jedna udało!
Niezwykła fotografia
W lipcu 2017 roku nad Hawajami miało miejsce niezwykle rzadkie zjawisko. Kamerom teleskopu udało się uchwycić "czerwone skrzaty" i "niebieskie dżety". Ich sfotografowanie jest praktycznie nie możliwe, co związane jest z faktem, że występują niezwykle rzadko, a czas ich trwania to ułamki sekundy. Wreszcie trudno je zaobserwować z ziemi, bo skrywają się za burzowymi chmurami. Czym są "czerwone skrzaty" i "niebieskie dżety"?
Te pierwsze są ultraszybkimi wyładowaniami atmosferycznymi, które przebijają się przez górne warstwy atmosfery (na wysokości 70-90 km nad powierzchnią naszej planety). Te drugie występują znacznie niżej, bo na wysokości 15-20 km nad Ziemią. Powstają one ponad aktywnym układem burzowym.
Sfotografowanie tych rzadkich zjawisk było możliwe dzięki kamerom teleskopu, które wykorzystywane są do śledzenia warunków pogodowych w pobliżu obserwatorium. Zdjęcia wykonywane są w 30 sekundowych odstępach.
Od zwykłych błyskawic, jakie możemy obserwować w czasie burzy "czerwone skrzaty" i "niebieskie dżety" różnią się tym, że skierowane są nie w kierunku ziemi, ale w stronę kosmosu. Wyróżniają je również niezwykłe barwy. Ich zdjęcie możecie zobaczyć poniżej.
Jak wam się podobają fotografie?
To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:
O tym się mówi: