"Pikio" donosi, że powiatowy lekarz w Gdyni wydał pilne oświadczenie odnośnie bezpieczeństwa mieszkańców Sopotu.
Czy ptasie grypa znowu nam zagraża?
Według oświadczenia powiatowego weterynarza w Gdyni, Sopot znalazł się w strefie zagrożenia ptasią grypą, w związku z czym zaczęły tam owobiązywać specjalne zasady bezpieczeństwa, które będą aktualne, aż do odwołania...
Rzeczniczka sopockiego magistratu Izabela Heidrich, niestety potwierdziła doniesienia z weterynarii. W związku z tym, urząd pilnie apeluje do mieszkańców Sopotu, by w żadnym razie nie zbliżali się do żyjącego na wolności ptactwa, nie dokarmiali, uważali na ich odchody.
Rzeczniczka magistratu przekazała też ważne instrukcje postępowania dla wszystkich hodowców ptaków. Z całą stanowczością zaleca się, aby zgłaszać każdy przypadek znalezienia martwego ptaka, który nie padł ofiarą polowania, a zwyczajnie padł.
Znalezienie martwego ptaka należy pilnie zgłosić dyżurnemu straży miejskiej, dzwoniąc pod numer telefonu 986 lub 58-521-38-50.
Zagłębiając się w czeluściach Internetu, znajdziemy informację o tym, kiedy ostatnio odnotowano w Polsce epidemię ptasiej grypy. Według doniesień "Medonet", ostatnia epidemia miała miejsce w latach 2003-2006, a świat po raz pierwszy dowiedział się o ptasiej grypie w 1997 roku, gdy doszło do zakażenia u ludzi.
Ciężkie ogniska niebakteryjne z wysoką śmiertelnością wśród ptaków domowych notowano od końca XIX wieku. W XIX i na początku XX wieku ogniska te określano mianem "pomoru drobiu'' i dopiero w 1955 roku Schafer ustalił, że "wirus dżumy drobiu" (FPV) jest rzeczywiście rodzajem IAV, z antygenami wewnętrznymi podobnymi do ludzi i świń wirusy grypy.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Bulwersujące doniesienia pacjentów polskich szpitali. Władze placówek rozkładają ręce
Nie przegap: Smutne wieści płyną z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Odeszła wielka Polka