Barbara Skrzypek – wieloletnia szefowa kancelarii PiS i pełnomocniczka Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego – zmarła zaledwie kilka dni po przesłuchaniu w sprawie tzw. afery „dwóch wież”. W tle pojawiają się sugestie o związkach tej śmierci z presją wywieraną przez organy ścigania. Sprawa trafiła pod lupę prokuratury.

Barbara Skrzypek przez dekady była lojalną i oddaną współpracowniczką prezesa Prawa i Sprawiedliwości. W połowie marca została wezwana do Prokuratury Okręgowej w Warszawie jako świadek w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w inwestycjach spółki Srebrna. Wbrew prośbom, nie zezwolono jej na obecność pełnomocnika – co później prokurator Ewa Wrzosek tłumaczyła przepisami Kodeksu postępowania karnego.

Zaledwie trzy dni po przesłuchaniu 66-latka zmarła. Sekcja zwłok wykazała rozległy zawał serca. Dla bliskich i dla środowiska politycznego PiS to nie przypadek – ich zdaniem nie bez znaczenia był stres i emocjonalne obciążenie, jakie towarzyszyło kobiecie w ostatnich dniach jej życia.

Jarosław Kaczyński wielokrotnie podkreślał, że śmierć Barbary Skrzypek nie może zostać uznana za niezależną od działań prokuratury. W wywiadach i oficjalnych wystąpieniach oskarża obecne władze o tworzenie atmosfery represji i lęku wobec byłych urzędników i współpracowników PiS. – Wiedziała, z kim będzie miała do czynienia i to ją bardzo stresowało – mówił prezes partii.

W jego ocenie, przesłuchanie było dla Skrzypek nie tylko fizycznym wyzwaniem, ale też formą presji, na którą jej organizm – osłabiony wiekiem i chorobą – nie był w stanie odpowiednio zareagować. – Stan skrajnego bezprawia prowadzi do ofiar śmiertelnych, ale też do cierpienia wielu innych ludzi – dodał.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga rozpoczęła czynności mające na celu wyjaśnienie dokładnych okoliczności zgonu. W ostatnich dniach przesłuchani zostali najbliżsi zmarłej – jej mąż, syn oraz lekarz, który stwierdził zgon. Prokuratorzy nie wykluczają dalszych rozmów z osobami, które miały kontakt z Barbarą Skrzypek w dniach poprzedzających śmierć.

Jak podano, zasięgnięto również opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej. W toku sekcji zwłok pobrano próbki do badań histopatologicznych i toksykologicznych. Prokuratura nie ujawnia na razie szczegółów, ani nie informuje, czy wśród kolejnych wezwań znajdzie się Jarosław Kaczyński – choć on sam przyznał, że rozmawiał z Barbarą Skrzypek telefonicznie na krótko przed jej śmiercią.

Dodatkowo, śledczy zwrócili się o udostępnienie dokumentacji medycznej z Narodowego Funduszu Zdrowia oraz placówki, z której pochodził lekarz wystawiający akt zgonu.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 22 marca. Uczestniczyli w nich najważniejsi politycy opozycji, w tym sam Jarosław Kaczyński oraz prezydent Andrzej Duda, który pośmiertnie uhonorował Barbarę Skrzypek Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Pomimo prośby rodziny o prywatność, pogrzeb relacjonowały prawicowe media, prowadząc jednocześnie transmisje z prośbami o wsparcie finansowe swoich redakcji.

Śmierć Barbary Skrzypek wpisuje się w coraz gorętszą atmosferę sporu polityczno-prawnego w Polsce. Jej tragiczny finał stał się symbolem napięć pomiędzy obozem obecnej władzy a byłym obozem rządzącym. Przed śledczymi stoi teraz trudne zadanie – muszą jednoznacznie ustalić, czy presja, pod jaką znalazła się kobieta, miała wpływ na jej stan zdrowia i nagłą śmierć. Od wyników tego dochodzenia może zależeć nie tylko reputacja konkretnych osób, ale i kształt debaty publicznej o granicach odpowiedzialności państwa.