Nie żyje Anna Walczak, była siatkarka Calisii Kalisz – kobieta, która przez lata zachwycała talentem i determinacją. Dla wielu była symbolem sportowej pasji, dla innych – po prostu dobrym człowiekiem. O jej śmierci poinformował syn, Krystian Walczak, również zawodowy siatkarz.

Smutna wiadomość, która wstrząsnęła kibicami

Anna Walczak była jedną z ikon polskiej siatkówki lat 90. W barwach Calisii Kalisz dwukrotnie sięgała po tytuł mistrzyni Polski – w latach 1997 i 1998 – a wcześniej zdobyła srebro i Puchar Polski. Była zawodniczką, która nie potrzebowała rozgłosu – wystarczyło spojrzeć, jak grała. Na parkiecie zostawiała serce.

Jej nazwisko do dziś z sentymentem wspominają kibice, którzy w tamtych latach wypełniali hale, by oglądać zespół z Kalisza.

Poruszające słowa syna: „Kocham Cię, mamo”

Tragiczną informację o śmierci Anny Walczak przekazał jej syn, Krystian Walczak, zawodnik bułgarskiego klubu SKV Montana. Jego wpis w mediach społecznościowych rozdziera serce:

– Będę grał tak, żebyś była dumna, mamo. Niech Pan Bóg ma Cię w swojej opiece. Spoczywaj w pokoju. Twój uśmiech pozostanie na zawsze w moim sercu. Kocham Cię.

Na reakcję kibiców nie trzeba było długo czekać. Internet zalała fala komentarzy pełnych żalu, wzruszenia i wspomnień.

Walka z chorobą, która trwała latami

Anna Walczak od kilku lat zmagała się z ciężką chorobą nowotworową. Walczyła z ogromną siłą i wiarą, a w trudnych chwilach wspierało ją całe środowisko siatkarskie.

W 2021 roku MKS Kalisz zorganizował specjalną zbiórkę na jej leczenie. Fani, trenerzy i zawodniczki z całego kraju włączyli się, by pomóc swojej dawnej idolce.

– Pomimo walki i wielkiej determinacji Ania odeszła, ale pozostanie w naszych sercach jako przykład siły i odwagi – przekazano w oficjalnym komunikacie klubu.

Na zawsze w sercach kibiców i sportowców

Choć od jej ostatniego meczu minęło wiele lat, pamięć o Annie Walczak nie zgaśnie. Dla kaliskiego środowiska sportowego była kimś więcej niż tylko zawodniczką – była przyjaciółką, mentorką i wzorem.

– Jej energia, życzliwość i uśmiech zostaną z nami na zawsze – wspominają byli współpracownicy.

Śmierć Anny Walczak to ogromna strata dla polskiej siatkówki. Odeszła zawodniczka, która nigdy nie zapomniała, że siła drużyny zaczyna się od serca.