Rząd postanowił, aby waloryzacja w 2021 r. była procentowa, a nie kwotowa.

Waloryzacja w 2021 r. będzie procentowa. Rząd podał propozycje parę tygodni wcześniej Radzie Dialogu Społecznego, aby waloryzacja w 2021 r. została się na poziomie ustawowego minimum, który wynosi 20 proc. rzeczywistego zwiększenia przeciętnego wynagrodzenia w 2020 r. Z powodu tego postanowienia wskaźnik waloryzacji osiągnie 3,84 proc. Na żal, dla seniorów taki wskaźnik stanowi niespełnioną zapowiedź Prawa i Sprawiedliwości. Zwrócimy uwagę, że Jarosław Kaczyński zapowiadał swoim wyborcom waloryzację procentową. Co się stało powodem zmiany rządzących do obietnicy?

Waloryzacja w 2021 r. jest skutkiem tego, że polska gospodarka jest o wiele przygnębiona po pandemii COVID-19. Natomiast za niską waloryzację w 2021 r. emeryci mogą się spodziewać na wspierający zastrzyk finansowy w postaci tzw. trzynastki i czternastki. W tym roku trzynasta emerytura wypłaciła się w wysokości 1200 zł brutto, a w 2021 roku czternasta emerytura najwięcej będzie wypłacana tylko najbiedniejszym emerytom. Inni będą otrzymywały na zasadzie "złotówka za złotówkę". Na temat najbiedniejszych seniorów wypowiedział się wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.

pixabay.com

Waloryzacja 2021 będzie procentowa
Waloryzacja 2021 zapowiadała się całkiem inaczej. Najwięcej rozczarowani mogą czuć się najbiedniejsi emeryci, którym wypłacą 46 zł brutto wsparcia. Super Express podkreślił, że na trudną sytuacje tej warstwy emerytów, dlatego że dla nich 1200 zł brutto znaczy niżej niż 1 tys. zł "na rękę".
Co zamierza się zrobić rząd w przypadku najuboższych emerytów? Miesiąc temu Stanisław Szwed w rozmowie z SE obiecywał dla nich waloryzację kwotowo-procentową, jednak w ciągu jakichś parę tygodni zapowiedzi się zmieniły, a z obietnic przeszedł do truizmów i dyplomatycznych uników.
Waloryzacja 2021 jest skutkiem inflacji i rzeczywistego zwiększenia płac. Nie jest sekretem, że wsparcie najbiedniejszych będzie o wiele się różniło od tej przeznaczonej najbogatszym.
- Jest problem tych niskich świadczeń i to jest sygnał też do tych wszystkich, którzy dziś są w systemie i nie odprowadzają składek. I są później olbrzymie problemy. Warto się nad tym zastanowić, żeby jednak wprowadzić kwotową waloryzację dla tych emerytów, którzy mają dziś emerytury poniżej minimalnej, czyli poniżej 1025 zł. Byłoby to 40 zł netto - powiedział Stanisław Szwed. Na żal, do wielkich zmian seniorzy będą musieli jeszcze jakiś czas poczekać. Może rok, a może nawet dłużej.

Jak informował portal "Życie PL": Ile można dostać za książeczkę mieszkaniową? Może ocenić się ona niemałą kasą