Podstawy sortowania odpadów ciągle dla mnóstwa osób nie są bardzo zrozumiałe. Śmieci komunalne dzielą w tym momencie na pięć rozdziałów, które całkiem nie są tak jasne jak mogłoby się to zdawać. Ministerstwo Środowiska wydało ustawę, na podstawie której skomplikowanie mogą mieć osoby przeprowadzające remont. Zagraża wysoka kara, a może i areszt.
Za brak sortowania odpadów kara
Aktualizacja ustawy w sprawie gospodarowania śmieciami wydana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiada sankcje i aresztu dla osób, które nie będą sortowały odpady w pewny sposób.
Remont od tego momentu nie będzie zwalniał z obowiązku sortowania śmieci. W tym momencie funkcjonuje to w taki sposób, że odpady pojawiające w czasie remontu można wyrzucać do jednego kosza. Z momentu, kiedy aktualizacja się realizuje, śmięci remontowe należy będzie sortować: oddzielnie kafelki, tynk, szkło i tworzywa sztuczne.
Ostatecznie sortowanie wszystkiego spowodowane z obowiązków przyjętych przez nasz kraj. Polska jest związana unijną dyrektywą, według której do 2025 roku, nasz kraj ma osiągnąć wynik sortowania 55 proc. śmieci.

pixabay.com

Sortowanie odpadów jak osobno rozdzielać mak od popiołu
Przy nie wielkich remontach sortowanie odpadów nie powinno osiągać takiego skomplikowania, jak w trakcie ogromnych remontów to spowoduje prawdziwe problemy. W remoncie domowym nie rzadko używane są woda, lub środki chemiczne, z tego powodu dłuższe oddzielenie odpadów, które i tak mogą całkiem nie poddać się do sortowania (ze względu np. na przemoczenie), może zagrażać nam na problemy zdrowotne. Pyły unoszące się ze ścian mogą stanowić ogromne niebezpieczeństwo dla układu oddechowego.
Razem z tym istnieje skomplikowanie pracowników zatrudnionych do budowy. Biorąc na pracę ekipę remontową, będziemy musieli pogodzić się z powiększonymi kosztami, dlatego że sortowanie śmieci potrzebuje nie mało czasu, który liczy się w godzinach pracy.
Kto to będzie obserwował sortowanie odpadów?
— To są tak zwane śmieci brudne, powstałe w wyniku tego, jak skuwa się glazurę lub podłogę, wymienia instalacje, a to tych frakcji jest sporo. Zastanawiam się, gdzie mieszkańcy mają je segregować: w domu czy też przed budynkiem na trawniku? Będzie też problem z egzekwowaniem obowiązku segregacji tych odpadów. Kto upilnuje lokatora, który burzy ściany w mieszkaniu i pozbywa się starej glazury? Moim zdaniem proponowany przepis jest oderwany od życia — mówił w wywiadzie z „Rzeczpospolitą” Dariusz Śmierzyński, prezes spółdzielni mieszkaniowej "Ruda" w Warszawie.

Karol Wójcik ze Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami zwrócił uwagę, że ostatnio gminy nie rzadko zaczęły nakładać ograniczenia na przyjmowanie tego rodzaju śmieci w ramach opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, którą ponoszą mieszkańcy.

— [...] a zatem pierwotne założenie, że w zamian za tę opłatę pozbędziemy się wszystkich odpadów z naszych gospodarstw domowych, już i tak jest fikcją. Wcale nie twierdzę, że to źle – odpady budowlane i rozbiórkowe nie są tak powszechnie produkowane w naszych gospodarstwach domowych jak inne frakcje. Niech zatem – zgodnie z jedną z głównych zasad prawa ochrony środowiska – płaci zanieczyszczający: ten, kto faktycznie wytwarza te odpady, czyli klient zamawiający usługę odbioru i zagospodarowania — zapewnia Wójcik.

Należy zwrócić uwagę na to, że obowiązek sortowania opadów po remoncie może spowodować zniszczenie odpadów posortowanych już w kontenerach. Nie rzadko należy wrzucić do odpadów np. mokry karton, by zniszczyć każdy z odpadów, po czym nie będzie już przydatny do sortowania.

Idea ministerstwa nie wydaje się złą, jednak nie da się ominąć wrażenia, że jest w nim jednak dużo luk, które powodują, że lub odpadów remontowych nikt nie będzie sortował, lub obywatele będą robić to w niewłaściwie.

Aktualizacja Ministerstwa Klimatu i Środowiska ma się realizować ze startu 2021 roku.

Jak informował portal "Życie": Jest decyzja, pojawiła się nowa lista refundowanych leków. Miejsce na niej znalazła darmowa szczepionka, będzie skierowana do konkretnej grupy Polaków