Jak podaje portal "Super Express", Kuba Badach dał się lepiej poznać szerszej publiczności dzięki występom jako juror w programie "The Four. Bitwa o sławę", emitowanym na antenie Polsatu. W trakcie jednego z występów, mąż Aleksandry Kwaśniewskiej nie był w stanie powstrzymać łez. Co tak bardzo go poruszyło?
Kuba Badach nie był w stanie powstrzymać łez
W trakcie jednego z występów w "The Four. Bitwa o sławę", Kuba Badach nie krył emocji. Wszystko za sprawą występu Kasi Dereń, która już kilkukrotnie próbowała wybić się na polskiej scenie muzycznej. Za nim zdecydowała się wziąć udział w muzycznym show Polsatu, mogliśmy ją zobaczyć w "The Voice of Poland".
Kuba Badach nie ukrywa, że talent wokalistki mu niezwykle imponuje. Zresztą i sama Kasia Dereń nie szczędziła pod jego adresem ciepłych słów. Na jej profilu w mediach społecznościowych pojawiło się nawet jej wspólne zdjęcie z mężem Oli Kwaśniewskiej, o którym powiedziała, że ma nie tylko ogromny talent muzyczny, ale także "klasę" i "wyjątkową wrażliwość".
Okazuje się jednak, że Kasia Dereń mierzy się z bardzo poważnymi problemami. Niestety żadna z wytwórni muzycznych nie była zainteresowana wydaniem jej albumu, a wszystkie koszty z tym związane wokalistka zmuszona jest pokrywać samodzielnie. Niestety jest to ogromny wydatek. Jakby tego było mało sponsor ją oszukał.
"Niestety na pewnym etapie zostaliśmy po prostu oszukani i możemy albo się chwilowo poddać i odwlec w czasie wszystkie działania, które mamy już przecież zaplanowane albo próbować szukać innego wyjścia" - napisała na swoim profilu Kasia Dereń. Artystka postanowiła założyć zbiórkę i poprosić fanów o wsparcie finansowe jej muzycznych planów.
Was też porusza głos Kasi Dereń?
To też może cię zainteresować: Na jaw wyszedł list napisany przez Krzysztofa Krawczyka na serwetce. Co znalazło się w tej wyjątkowej wiadomości
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnim czasie: Książę Karol publicznie mówił o przyszłości Lilibeth Diany. Co na to książę Harry i Meghan Markl
O tym się mówi: Polaków czekają wielkie kontrole z ZUS. Co będą sprawdzać? Można stracić spore pieniądze