Były wokalista i lider zespołu "Budka Suflera" Krzysztof Cugowski ukochał sobie Lublin i nigdy nie planował się z niego wyprowadzić. Jak stwierdził, to miasto jest dobrym miejscem do życia.

Jak to się stało, że pożucił matkę swoich dwóch znanych synów?

Dla wielu stał się ikoną polskiej sceny rockowej, a jego unikatowy głos rozpozna każdy, kto choć raz usłyszał jego piosenkę. Jego wokalne możliwości i skala głosu, od lat zachwycały koneserów rocka, a talent i zdolności przekazał swoim synom Piotrowi i Wojciechowi, którzy utworzyli zespół "Bracia".

Mało kto wiedział o istnieniu trzeciego syna Krzysztofa juniora znanego jako Chris, który jest owocem związku wokalisty z piętnaście lat młodszą drugą żoną Joanną, którą poznał w Stanach Zjednoczonych. Będąc wówczas w trasie koncertowej, zakochał się tak mocno, że postanowił zakończyć swój związek z ówczesną żoną i matką ich wspólnych dwóch synów.

Jak przyznał potem w wywiadzie, różnica wieku między nim, a Joanną nie stanowiła przeszkody i problemu, a wręcz przeciwnie - Powiem szczerze, że moim zdaniem nie jest to wcale taki zły pomysł, kiedy mężczyzna jest starszy. Panowie przecież znacznie później dojrzewają psychicznie niż kobiety. To nawet naukowo udowodnione. W wieku 25 lat nie nadajemy się jeszcze do małżeństwa, a tym bardziej do bycia ojcem. Wiem coś o tym.

Nowa żona Krzysztofa Cugowskiego pożuciła dla niego dotychczasowe życie w Stanach Zjednoczonych, by wspólnie zamieszkać w ukochanym przez artystę Lublinie. Pracuje jako biegły sądowy. Ich wspólny syn Chris nie wykazał się zamiłowaniem do muzyki, jednak żyłka artystyczna popchnęła go w aktorstwo, którym para się w Ameryce.

Nie są mu też obce wszelkiego rodzaju sesje zdjęciowe, których efekty są dla wielu imponujące.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Dorota Wellman zdobyła się na bardzo osobiste wyznanie. Wyjaśniła dlaczego nie może mieć dzieci. Dla wielu to wciąż temat tabu

Zerknij: Mariusz Max Kolonko bardzo się zmienił. Czym się teraz zajmuje i gdzie mieszka