Nie da się ukryć, że sytuacja na naszej wschodniej granicy wywołuje pewien niepokój. W kontekście napięć pomiędzy Rosją, a Ukrainą często pada słowo „wojna”. Czy faktycznie istnieje zagrożenie militarne i czy jesteśmy przygotowani na taką ewentualność.

Czy faktycznie wróci obowiązkowy pobór do wojska?

Jak przypomina portal o2, od ponad dziesięciu lat w Polsce nie jest prowadzony przymusowy pobór do wojska. Czy faktycznie jest to najlepsze rozwiązanie i czy w obecnej sytuacji nie powinniśmy wrócić do dawnych praktyk?

- Jeżeli by to zależało ode mnie, gdybym oparł się na informacjach z Waszyngtonu i Europy Zachodniej, to pewnie bym podjął decyzję o ograniczonym poborze, żeby uzupełnić straty na wypadek wojny i uzupełnić jednostki wojskowe o nowych rezerwistów – powiedział generał Waldemar Skrzypczak podczas rozmowy z dziennikarzami Faktu.

Decyzje w tym zakresie powinny być przemyślane!

Innego zdania jest natomiast generał Stanisław Koziej, który uważa, że taki pomysł nie ma sensu.

Zdanie na temat obowiązkowego poboru do wojska zabrali także politycy. Jak się okazuje, tutaj zdania są podzielone. Poseł Bartosz Kownacki wyznał, że takie praktyki prawdopodobnie nigdy nie zostaną już wprowadzone, natomiast poseł Waldemar Andzel uważa, że przymusowy pobór byłby dobrym pomysłem, ale należy wprowadzić go ostrożnie i w przemyślany sposób.