W mediach coraz częściej pojawiają się informacje o nowych ogniskach koronawirusa w placówkach oświatowych. Rodzice są zaniepokojeni. Czy decyzja Ministerstwa Zdrowia była słuszna?
Niewątpliwie, rok 2020 przejdzie do historii. Nowy rok szkolny jest nietypowy. Niektóre placówki oświatowe zmuszone są pracować w trybie hybrydowym lub zdalnym. Niestety coraz częściej w placówkach, w których nauczanie trwa w trybie stacjonarnym, dochodzi do nowych zakażeń koronawirusem. Rodzice boją się o swoje pociechy.
Komplikacje związane z pandemią koronawirusa
Media codziennie przekazują informację o nowych wypadkach zakażeń koronawirusem. Według ekspertów, we wrześniu zaczęła się druga fala pandemii. Wczoraj Ministerstwo Zdrowia opublikowało liczbę nowych zakażeń – 2292 nowych potwierdzonych wypadków, co stanowi nowy antyrekord. Z tego powodu rodzice zaczynają obawiać się o swoje dzieci, które zmuszone są do kontynuowania nauki w trybie stacjonarnym.
Przypomnijmy, że Ministerstwo Zdrowia wydało rozporządzenie, według którego placówki oświatowe w Polsce mogą pracować w trybie stacjonarnym, hybrydowym lub zdalnym. Na dzień dzisiejszy najwięcej placówek pracuje w trybie stacjonarnym (47 910), 458 placówek korzysta z trybu hybrydowego i jedynie 116 pracuje w systemie zdalnym. Ministerstwo inforuje, że w najbliższym czasie może zmienić się liczba placówek, które przejdą na nauczanie w systemie hybrydowym lub zdalnym.
Polacy uważają, że decyzja Ministertwa Zdrowia o powrocie dzieci do szkół była błędem. Sytuacja w kraju ciągle się pogarsza, mimo że zachowywane są zasady bezpieczeństwa epidemiologicznego.
Jak informował portal „Życie.pl”: Ola Kwaśniewska w końcu przerwała milczenie. Kobieta podzieliła się cudowną informacją
Przypomnij sobie: Pełnia księżyca 2 października: jaka jest jego osobliwość i jak wpłynie na znaki zodiaku
Portal „Życie.pl” pisał również: Mężczyzna używał tego do rozłupywania orzechów przez 25 lat, to cud, że nic się nie stało! Nietypowy dziadek do orzechów robi furorę w Internecie