Jak podaje portal "Goniec", Anna i Bronisław Komorowski są małżeństwem od 1977 roku. Para doczekała się pięciorga dzieci i wnucząt. Przeżycie tylu lat wspólnie nie jest zadaniem łatwym. W trakcie wspólnie spędzonych lat zdarzały się im zarówno dobre, jak i złe chwile. Anna Komorowska postanowiła zdradzić prawdę o ich relacjach.
Małżeństwo Komorowskich nie zawsze zgodne
Małżeństwo Komorowskich uchodzi za bardzo zgodne, ale jak się okazuje nie zawsze było między nimi kolorowo. Anna Komorowska przyznała, że nie zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Aby ich uczucie się rozwinęło potrzeba było czasu. Zaczynali od przyjaźni.
Poznali się w kwietniu 1970 roku w Puszczy Kampinowskiej. Anna Komorowska przyznała, że oboje nie zwrócili na siebie szczególnej uwagi. "Ja potraktowałam [go] jak kolejnego znajomego" - przyznała była pierwsza dama w rozmowie z "MamaDu".
Z czasem ich przyjaźń przerodziła się w miłość, choć trzeba było na to aż siedmiu lat od pierwszego spotkania. Budowanie ralacji nie było najłatwiejsze. Wszystko przez to, że zarówno ona, jak i mąż uwielbiają postawić na swoim, przez co nie zawsze łatwo im się dogadać.
Anna Komorowska wskazała, że od początku postawili w swoim związku na partnerstwo. W związku z tym, że każdy z nich ma w sobie "nutkę waleczności". Była pierwsza dama przyznała, że nie daje się mężowi zdominować i wspólnie z Bronisławem Komorowskim dzieli się obowiązkami domowymi.
Wyjątek stanowi gotowanie. Anna Komorowska przyznała, że to nie jest najmocniejsza strona jej męża, choć jak podkreśliła "pozostawiony sam sobie w kuchni nie da z głodu umrzeć tym, którzy pod jego opieką zostali".
Spodziewaliście się tego?
To też może cię zainteresować: Działkowcy z jednego z polskich miast znaleźli się w trudnym położeniu. Jeśli nie zdążą na czas, grożą im kary. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Świadczenie emerytalne niższe nawet o kilkaset złotych? Należy dobrze przemyśleć decyzję o przejściu na emeryturę. O co chodzi
O tym się mówi: Św. pamięci Krzysztof Krawczyk wspomniał kiedyś, jakiego miejsca spoczynku by chciał. Żona zadba o wszystkie szczegóły