Jak podaje portal "Pikio", w wieku 75 lat zmarł Jan Lityński. Były działacz "Solidarności", poseł, a także doradca w kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego. Informację o jego śmierci przekazał opozycjonista z okresu PRL, Eugeniusz Smolar.

Odszedł Jan Lityński

Jan Lityński odszedł w niedzielę 21 stycznia 2021 roku. "Z potwornym bólem. Nie żyje Janek Lityński, przyjaciel od zawsze" - napisał w mediach społecznościowych Eugeniusz Smolar. Kondolencje płyną z całego kraju.

Jan Lityński urodził się 18 stycznia 1946 roku w Warszawie. Pochodził z rodziny polsko-żydowskiej. Będąc kilkuletnim dzieckiem wręczał Bolesławowi Bierutowi kwiaty - wszystko z okazji Narodowego Święta Odrodzenia Polski 22 lipca 1952 roku. Całe wydarzenie zostało uwiecznione przez Polską Kronikę Filmową.

Jan Lityński/ YouTube @Radio TOK FM
Jan Lityński/ YouTube @Radio TOK FM
Jan Lityński/ YouTube @Radio TOK FM

Od 1966 do 1967 roku Jan Lityński należał do Związku Młodzieży Socjalistycznej. Był studentem Wydziału Matematyki na Uniwersytecie Warszawskim. W trakcie studiów, w 1968 roku był jednym z organizatorów i uczestników studenckich wystąpień w trakcie wydarzeń marcowych. Został za to skazany na 2,5 roku pozbawienia wolności.

Został zwolniony przedterminowo, pracował wówczas jako robotnik, a następnie, jako programista komputerowy. Jan Lityński był współzałożycielem Biuletynu Informacyjnego KSS „KOR”, pierwszego pisma, które ukazywało się poza cenzurą. Wielokrotnie trafiał za to do aresztu.

W 1980 roku objął funkcję doradcy "Solidarności" i brał udział w obradach Okrągłego Stołu. W okresie od 1989 do 2001 roku zasiadał w ławach poselskich, kolejno z Komitetu Obywatelskiego, Unii Demokratycznej i Unii Wolności. Należał również do komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich w 2010 roku, a następnie jego doradcą.

Europosłanka z ramienia Koalicji Obywatelskiej i była szefowa resortu nauki, Lena Kolarska-Bobińska poinformowała, że Jan Lityński zginął ratując psa, pod którym na rzece zerwał się lód. Do tragicznego wypadku doszło nad Narwią.

Rodzinie, bliskim i przyjaciołom Jana Lityńskiego składamy najszczersze kondolencje.

To też może cię zainteresować: Polacy powiedzieli „dość” i wyszli na ulice. Centrum jednego z miast kompletnie zatłoczone. Taka sytuacja nie miała miejsca od miesięcy

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nagranie z prywatnej kamery robi furorę w sieci! Czy właściciel domu zarejestrował ducha? Internauci chcą rozwikłać zagadkę

O tym się mówi: Prawda o przejściu Agustina Egurroli do Telewizji Polskiej wyszła na światło dzienne! Wiadomo już, dlaczego gwiazdor zdecydował się na taki krok