1 czerwca 2025 roku stał się dniem symbolicznego zjednoczenia Polaków wokół jednego z najważniejszych praw demokratycznych – prawa wyboru. Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała podczas konferencji prasowej o 18:30, że frekwencja na godzinę 17:00 wyniosła aż 54,91%. W historii ostatnich wyborów prezydenckich taki wynik o tej porze był zarezerwowany wyłącznie dla drugich tur z wyjątkowym napięciem społecznym. Dziś – to efekt obywatelskiej dojrzałości.
Choć od rana nie brakowało emocji, incydentów i debat wokół ciszy wyborczej, jedno pozostaje niepodważalne – Polacy ruszyli do urn tłumnie, spokojnie i z przekonaniem, że ich głos się liczy. W wielu miejscowościach pobito rekordy frekwencji, a długie kolejki przed lokalami w miastach takich jak Wrocław, Poznań czy Rzeszów pokazały, że obywatele traktują dzisiejsze głosowanie z wyjątkową powagą.
– „To nie tylko prawo, to odpowiedzialność” – mówiła starsza kobieta czekająca na głosowanie w jednym z lokali na warszawskim Mokotowie. Podobnych głosów było dziś w Polsce dziesiątki tysięcy.
Podczas popołudniowego briefingu przewodniczący PKW, sędzia Sylwester Marciniak, nie ukrywał zadowolenia z przebiegu głosowania:
– „Obywatele pokazują, że demokracja nie potrzebuje hałasu, by być silna. Wybory przebiegają bez większych zakłóceń, a wszystko wskazuje na to, że wieczorem będziemy mogli mówić o jednym z najwyższych wskaźników frekwencji w historii wyborów prezydenckich” – zaznaczył.
Zgłoszone do tej pory incydenty – głównie naruszenia ciszy wyborczej – nie wpływają na przebieg procesu wyborczego. Służby porządkowe i komisje reagują sprawnie, a sytuacja w lokalach wyborczych jest stabilna.
PKW przypomina, że głosowanie trwa do godziny 21:00. Ostatnie godziny mogą być kluczowe dla ostatecznego wyniku – zarówno frekwencyjnego, jak i wyborczego. To czas, w którym wielu wyborców podejmuje ostateczną decyzję. PKW apeluje, aby osoby planujące głosowanie wieczorem udały się do lokali z odpowiednim wyprzedzeniem.
Po zamknięciu urn ogłoszone zostaną wstępne wyniki sondażu exit poll, które dadzą pierwsze spojrzenie na wynik rywalizacji. Oficjalne dane spłyną jednak dopiero późnym wieczorem i w kolejnych dniach.