Joanna uznała, że ​​warto poprosić sąsiada, żeby ją dla niej kupił. Ale ta myśl nie trwała długo. W rezultacie kobieta po prostu jadła bez chleba. Nie było w tym nic złego, ale nie musiałam czuć się wobec kogoś zobowiązana.

To zdarzyło się wcześniej Joannie. Wtedy nie skończył się chleb, ale mleko, ale kobieta w ten sam sposób nie mogła iść do sklepu, ponieważ była chora. Następnie poprosiła sąsiada o przysługę. Zgodziła się, ale upragnioną paczkę przyniosła dopiero następnego dnia. Powiedziała, że ​​po prostu nie ma czasu, aby iść do sąsiada. Joanna nie mogła się doczekać obiecanego mleka, ale radziła sobie bez niego.

W tym momencie kobieta zdała sobie sprawę, że nie chce już nikogo o nic prosić. Uznała, że ​​warto być bardziej niezależnym i mniej zależnym od innych ludzi.

Joanna przypomniała sobie, jak kiedyś jako uczennica odpisała jeden test koledze z klasy. Nauczycielka poznała prawdę, a sytuacja przerodziła się w ogromne problemy nie tylko dla Joanny, ale także dla dziewczyny, która jej pomagała.

Już wtedy Joanna zdawała sobie sprawę, że trzeba zarządzać głównie własnymi mocnymi stronami i zasobami, bez uciekania się do innych. Jeśli nie mówimy o ważnych sprawach, zawsze możesz odmówić prośbie o pomoc.

Dlatego Joanna nigdy nie prosiła o pożyczenie jej pieniędzy. Czasami było ciężko, ale łatwiej było obejść się bez dodatkowych lodów czy biletu autobusowego, niż zmusić się do poproszenia o taką usługę. Joanna wiedziała na pewno, że jej przyjaciele nigdy jej nie odmówią, ale nie chciała robić na nich wrażenia jako osoby niesamodzielnej, wywoływać choćby urazę. W końcu przyjaciel nie może powiedzieć, że nie lubi pożyczać. A potem będzie zirytowany tym, który poprosił go o taką usługę.

Są rzeczy, bez których nie możesz się obejść. Ale jeśli to tylko chleb na zupę, to zawsze możesz jeść bez niego. I nie musisz się martwić, że znowu ktoś jest coś winien. W końcu to takie poprawne podejście!

Joanna zawsze stosowała tę samą zasadę do swojej rodziny, nie robiąc wyjątków nawet dla bliskich krewnych. Jeśli nagle dzieci zapomniały wezwać ją na wakacje, nie robiła im wyrzutów i nie narzucała im. Dlaczego musisz zepsuć dzień swojej rodziny i domagać się uwagi? Zawsze możesz zająć się czymś innym niż marudzenie i smutek. Najważniejsze, żeby nie żałować sobie, bo jak tylko to zrobisz, nie będzie odwrotu.

Jeśli użalasz się nad sobą, możesz obrażać się tylko przez tych, których kochasz. Jest to obarczone nie tylko zepsutymi relacjami z bliskimi, ale także problemami zdrowotnymi, ponieważ stres, który zawsze towarzyszy niechęci, nikomu nie przynosi korzyści. Czy to naprawdę jest tego warte? Czy to nie tylko pogarsza sytuację?

Joanna przez całe życie przestrzegała tej prostej zasady i nigdy o nic nie prosiła innych ludzi, chyba że była w pilnej potrzebie. To dało jej wewnętrzny spokój i ciszę. A teraz, mając sześćdziesiąt lat, nie zmieniła swojego punktu widzenia. Kiedy prosisz innych o przysługę, staje się to bardzo nieprzyjemne, jakbyś był całkowicie bezradny. Jeśli powstrzymasz się od niepotrzebnych próśb o pomoc, będziesz mógł spać spokojnie. Tylko wtedy twoje sumienie będzie naprawdę czyste. A inni ludzie w taki czy inny sposób docenią takie podejście do nich. To gwarancja stabilnej, adekwatnej relacji.

To też może cię zainteresować: Córka Kasi Kowalskiej czuje się znacznie lepiej po zdrowotnych perturbacjach. Jak teraz wygląda Ola

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Wiśniewski przeżywa trudne chwile. Wciąż nie poradził sobie z tą ogromą stratą. O co chodzi

O tym się mówi: Odszedł Bronisław Cieślak. Ewa Florczak zdradziła, jaki był naprawdę znany aktor