"O2" donosi, że proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Ryczywole w województwie wielkopolskim, wziął na przysłowiowy dywanik rodziców, których dzieci przystąpiły do sakramentu pierwszej komunii świętej. Rozgniewany żądał dopłaty za swoją posługę, ale to nie wszystko.

Parafianie opowiedzieli, co ich spotkało ze strony duchownego

We wtorek 27 kwietnia, dwa dni po uroczystościach komunijnych, ksiądz Grzegorz Mazurskiewicz postanowił poinformować rodziców, że ofiary, które wpłynęły na rzecz kościoła były zdecydowanie za niskie - z wyliczeń proboszcza wyszło, że "na osobę tyle, co dwie paczki papierosów", gdyż do komunii świętej przystąpiło 41 dzieci.

Dodatkowym fenomenem wśród pretensji księdza, była jego złość na parafian za to, że zamiast dać mu gotówkę, pieniądze wpłacili mu na konto - Czemu wpłaciliście na konto? Ja potrzebuję gotówki. (...) Wy się wystroicie, a ja nie mam na nowe buty.

Według relacji oburzonych parafian, nie tylko sakrament pierwszej komunii świętej kosztuje u proboszcza krocie. Za inne posługi także ułożył sobie pokaźny cennik, jednak sam żąda od parafian darmowych usług na rzecz kościoła.

Wiele skarg wpłynęło już do kurii na skandaliczne zachowanie proboszcza Grzegorza Mazurkiewicza, jednak kuria nie zamierza w tej sprawie interweniować i każe obydwu stronom sporu porozumieć się we własnym zakresie.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Monika Zamachowska zmieniła całkiem swoje życie. Co będzie robić dalej

Zerknij tutaj: Meghan Markle poważnie naraziła się wnuczce królowej Elżbiety. Kobieta nie kryje już niechęci wobec żony księcia Harry'ego. O co chodzi

Nie przegap też tego: Nie na to liczyło miliony polskich seniorów. Premier Mateusz Morawiecki przekazał złe wieści. O co chodzi