Jak podaje portal "02", papież Jan Paweł II odszedł 2 kwietnia 2005 roku. Jego śmierć była ogromnym wstrząsem nie tylko dla Polaków, ale dla całego świata. Miliony osób w różnych zakątkach globu ze łzami w oczach żegnały Papieża Polaka. W czasie uroczystości pogrzebowych Jana Pawła II wydarzyło się coś niesamowitego.
Niezwykłe zdarzenie na pogrzebie Jana Pawła II
Pogrzeb papieża Jana Pawła II odbył się 6 dni po jego śmierci. W Watykanie żegnały go tłumy. Ci, którzy nie mogli pojawić się w Stolicy Apostolskiej, uczestniczyli w pogrzebie za pośrednictwem transmisji. Kamerom telewizyjnym udało się uchwycić niezwykły moment, który sprawił, że miliony osób nie mogły powstrzymać łez wzruszenia.
Na cyprysowej trumnie, w której spoczywało ciało papieża Jana Pawła II znajdował się ewangeliarz. W pewnym momencie uroczystości zaczęło wiać. Podmuchy były na tyle silne, że zaczęły przewracać strony ewangeliarza, by w końcu go zamknąć. Dla wielu był to bardzo poruszający moment.
Jednak w Meksyku ta chwila zbiegła się z jeszcze jednym niezwykłym wydarzeniem. W Bazylice Matki Bożej z Guadalupe, wierni zgromadzili się na transmisji z pogrzebu Jana Pawła II. Przed transmisją ulicmi przejechał papieski samochód, z którego fotel ustawiono następnie w drzwiach bazyliki.
Kiedy na ekranach widzów na całym świecie pojawiła się scena zamykanego przez wiatr ewangeliarza, na fotelu z papamobile ustawionym w Bazylice Matki Bożej z Guadalupe usiadł biały gołąb. Wierninie mieli wątpliwości, że to był znak.
Was też poruszyła wspomniana scena z pogrzebu Papieża Polaka?
To też może cię zainteresować: Ważny apel związany z najbliższymi Świętami Wielkanocnymi. Ministerstwo udzieliło porady w tej sprawie. Wiadomo o co dokładnie chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niecodzienne sceny na cmentarzu. 88-latek nieprzyjemnie zaskoczył wszystkich. Co się stało