Pogrzeb znanego kucharza i jurora „MasterChefa” odbędzie się 13 maja w Warszawie, jednak jeszcze przed tą datą w sieci pojawił się wpis, który poruszył serca tysięcy Polaków.
Tomasz Jakubiak był jednym z tych ludzi, których nie da się zastąpić. Widzowie pokochali go za autentyczność, uśmiech i niepowtarzalny sposób mówienia o jedzeniu. Gotował tak, jak żył – szczerze i z pasją. Choć jego kariera nabierała tempa, los okazał się brutalny. Rok temu usłyszał diagnozę, która z czasem odebrała mu siły, ale nie odebrała ducha walki.
Jak podano w oficjalnym komunikacie:
„Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak – ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych – w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami.”
I rzeczywiście – słowa okazują się czasem zbyt słabe. Ale są tacy, którzy potrafią nimi poruszyć duszę. Jedną z nich okazała się prof. Magdalena Szpunar, która zamieściła na Facebooku niezwykłe pożegnanie – jakby Jakubiak przemawiał do swoich fanów zza światów:
„Dzisiaj ostatnie pożegnanie Tomasza Jakubiaka / Walczyłem do końca do końca miałem nadzieję / nie martwcie się kochane głodomory / ja dam radę ja zawsze daję radę / i jeszcze coś smacznego wam wysmażę / Na niebieskich chmurach z cukrowej waty / nie boli już nic / szukam smaków których nie udało się odnaleźć / ja dam radę ja zawsze daję radę / Kochane głodomory napełnię wam brzuchy słońcem / i mówię wam zza chmur że trzeba żyć / trzeba żyć póki żyć można / dopóki wskazówki nie powiedzą że to już.”
Magdalena Szpunar, 30.04.2025
Ten wpis rozszedł się błyskawicznie. Dla wielu osób był nie tylko wzruszający, ale i kojący – jakby pozwalał łatwiej pogodzić się ze stratą.
Rodzina Jakubiaka, zgodnie z jego życzeniem, poprosiła, by na pogrzeb przybyć w jasnych lub kolorowych ubraniach. Uroczystość odbędzie się w kościele św. Ignacego w Warszawie, a następnie ciało kucharza spocznie na Cmentarzu Komunalnym Północnym – w pobliżu grobu Żory Korolyova, znanego tancerza. To sąsiedztwo również nabiera symbolicznego znaczenia – dwóch ludzi sceny, dwóch artystów, którzy odeszli zbyt wcześnie.
Tomasz Jakubiak nie potrzebował wielkich słów, by zapisać się w pamięci ludzi. Wystarczyły uśmiech, garść przypraw i kilka ciepłych zdań. Teraz, gdy jego głos ucichł, to my możemy powtórzyć jego przesłanie:
„Trzeba żyć póki żyć można”.