W rozmowie z redakcją „Faktu” artysta opowiedział o swoim nowym życiu, relacjach rodzinnych i o tym, co dziś daje mu prawdziwe spełnienie.

Nowy etap i nowa rodzina

Po głośnym rozwodzie z Katarzyną Cichopek, Hakiel powoli odbudował swoje życie. Związek z Dominiką Serowską przyniósł mu nie tylko spokój, ale i nową radość — na świat przyszedł ich wspólny syn, Romeo.

Tancerz nie ukrywa, że ojcostwo to dla niego największe źródło szczęścia.

„Uwielbiam spędzać czas z każdym ze swoich dzieci. Każdy moment z nimi jest bezcenny” – powiedział w rozmowie z „Faktem”.

Jak podkreśla, rodzicielstwo to nie tylko wspólne zabawy i uśmiechy, ale też codzienna odpowiedzialność i troska. Marcin stara się być obecny w życiu swoich dzieci – zarówno w drobnych chwilach, jak i w tych ważnych momentach, które kształtują ich przyszłość, informuje Goniec.

Rozmowy tylko przez e-mail

Wielu fanów wciąż interesuje, jak dziś wyglądają relacje Marcina Hakiela z jego byłą żoną. Tancerz odpowiada szczerze — kontakt jest ograniczony do minimum.

„My ze sobą w ogóle nie rozmawiamy. Wysyłamy sobie tylko maile, gdzie piszemy 'dzień dobry' i 'z poważaniem' na końcu. Albo 'szanowna pani, szanowny panie’” – przyznał.

Jak dodaje, wiadomości dotyczą głównie kwestii wychowania dzieci. Choć w tonie wypowiedzi pojawia się ironia, tancerz zdaje się podchodzić do sytuacji z dystansem.

„Dostałem maila od mojej byłej, że jakieś tam zachowanie jest niedopuszczalne, moje zachowanie. Odpisałem jej i prawnikowi, jakie zachowania są niedopuszczalne… i kim! Nie dostałem odpowiedzi” – mówi z uśmiechem.

„Wolność to być sobą, nie udawać”

Marcin Hakiel nie ukrywa, że dziś szczególnie ceni wewnętrzną wolność. Po burzliwych latach w show-biznesie i życiu prywatnym, wreszcie może żyć po swojemu.

„Dla mnie wolność to chyba jest to, że czujesz się dobrze sam ze sobą. Kiedy wracam do domu, czuję się w nim wolny, po prostu mogę być sobą” – tłumaczy tancerz.

Jak dodaje, prawdziwa wolność to nie ucieczka od ludzi, ale autentyczność — życie w zgodzie z własnymi wartościami, bez udawania i spełniania cudzych oczekiwań.

Hakiel uważa, że znalezienie równowagi między rodziną, pracą a samorealizacją to klucz do spokoju i szczęścia.