Zenek (51 l.) i Danusia (52 l.) są przerażeni werdyktem sądu, który po rozwodzie Daniela (31 l.) i Eweliny (21 l.) opiekę nad ich córką Laurą (1,5r.) przyswoił mamie dziecka, a rodzinie Martyniuków, i w tym Danielowi określono tylko 3 godziny na spotkanie jeden raz na miesiąc. Rodzina strony ojca mówią, że czują się przez to pokrzywdzeni. Twierdzą, że będą się odwoływać.

Martyniukowie mocno przecierpieli na byłej małżonce syna, do której odczuwali kochanie i troskę jak do własnej córki. Jeszcze niedawno, do rozwodu nie było żadnych wskazówek, że Ewelina całkiem od nich się zamknie. Oni żałują, że z nimi zmieniła związek w negatywny, jednak najbardziej wstrząsa to, że przeszkodziła spotkaniom z uwielbioną wnuczką. Sąd określił wyrok, według którego Martyniukowie mają jedynie trzy godziny spotkania w miesiącu.

Autor: archiwum prywatne

– Będziemy się odwoływać od decyzji sądu. Trzy godziny w miesiącu i to jeszcze w domu u rodziców naszej byłej synowej to za mało i za krótko, tym bardziej, że musimy jechać do Russocic ponad 400 kilometrów. A co jak dziecko będzie akurat spało? Chciałabym zabierać Laurę do nas, by wiedziała, że jest kochana, chodzić z nią na spacery, czytać bajki. U nas by miała idealne warunki do wychowania. Jeszcze niedawno proponowałam Ewelinie, że ja będę zajmować się małą, a ona będzie mogła poświęcać czas na studiowanie. I tak teraz uczy się online, więc dziecko byłoby dopilnowane i najedzone, ale wolała słuchać swoich rodziców – mówiła zasmucona żona Zenka.

Danuta Martyniuk nie głośno się spodziewała, że Ewelina przejrzy na oczy.
– Przed rozwodem zachowywała się bardzo dziwnie. Odwoływała nasze spotkania z Laurą w Russocicach, w ostatniej chwili nie przyjechała na moje urodziny, zwodziła Daniela, dając mu nadzieję, że może nie dojdzie do rozwodu. Mieli się spotkać przed sprawą na mediacje. Nie próbowała się w ogóle dogadać, tylko przestawiła w sądzie żądania, o których nie mieliśmy zielonego pojęcia, bo kilka dni wcześniej jeszcze normalnie z nami rozmawiała. Szkoda, że słucha złych doradców i pozwala, by inni sterowali jej życiem. Oby tylko tego kiedyś nie żałowała – powiedziała Danuta.

Żona Zenka zwróciła uwagę, że mimo smutku i goryczy, szczerze życzy byłej żonie swojego syna wszystkiego najlepszego.

Jak informował portal "Życie PL": Robert Lewandowski całkowicie zrezygnował z inwestycji. Postanowienie piłkarza było ostateczne