Pełną prawda ujawniono. Nikt nie oczekiwał, że z tego boku całość wygląda całkiem inaczej. Pracownica ojca Tadeusza Rydzyka przerwała milczenie i zdecydowała wypowiedzieć się o pełnej prawdzie w sprawie znanego imperium. Bardzo interesuje, co na tą wypowiedź sam Rydzyk?

Wiele lat sprawa toruńskiego imperium wywołuje wiele emocji wśród Polaków. W całym kraju jest wiadomo, że w Toruniu dynamicznie się rozwija "miasteczko Rydzyka". Znajduje się na pięknej miejscowości przy Wiśle, w Porcie Drzewnym. Na terenie znajduje się świątynia, uniwersytet, park z tężniami solnymi, a wkrótce zadziałają muzeum i geotermia. Wydaje się, że to wszystko dzięki "dzieł" o. Rydzyka, a wokół inwestycji pojawiło się mnóstwo rozmow.

Ujawnić prawdę zdecydowała pracownica Rydzyka - fotografka i dziennikarka Radia Maryja Monika Bilska. Natchnieniem dla niej był wpis senatora Koalicji Obywatelskiej Joanny Sekuły. Polityk zapewniła, że "niemal 18 milionów złotych kosztowało polskiego podatnika wybudowanie Parku dla Rydzyka". Publikacja ta przeobraziła się fotografią legendarnego imperium. Pracownica redemptorysty nie planowała puścić tego płazem. Rozebrała się, jak ta całość wygląda z jej boku.

Między sanktuarium a Parkiem Pamięci jest jeszcze boisko, a między uczelnią a muzeum - ścieżki piesze, rowerowe, siłownia, miejsce na ogniska, grę w siatkę - skomentowała pani senator dziennikarkę rydzykowego radia. - Zapraszamy do Torunia. Na miejscu jest jeszcze piękniej - zapewniła. Jak widać, wpis Sekuły bardzo ją zabolał, bowiem w tym temacie dodała jeszcze jeden wpis. Tym razem żartobliwy. "A to dopiero początek imperium" - zakpiła.

Jak informował portal "Życie PL": Ksiądz został ukarany sądem przez przekroczenie ograniczeń kororonawirusu. Nie wykluczono, że ktoś zamierzał się na niego specjalnie donieść