"Lelum" podaje, że Krzysztof Krawczyk przyznał, że mimo przyjęcia szczepionki Pfeizera, testy na obecność koronawirusa wyszły u niego pozytywnie, przez co trafił do szpitala.

"Nawet szczepienie Pfeizerem nie pomogło"

Artysta wyraził swoje głębokie zaniepokojenie zdrowiem i losem swojej ukochanej małżonki Ewy, która podczas pisania tego posta, wciąż oczekiwała na wyniki własnych testów, pozostając na kwarantannie, jako współmieszkaniec osoby zakażonej.

Kochani! Niestety i mnie dopadł COVID.Jestem w szpitalu.Muszę podjąć walkę,jeszcze jedną w moim życiu walkę! Nie wiem jak będzie z moją Ewą,która jeszcze nie ma wyniku,ale jest na kwarantannie w domu. Milknę. Nie oczekujcie żadnych wiadomości ode mnie. I proszę nie nękajcie moich bliskich. Mogę tylko Was prosić o modlitwę! Nawet szczepienie Pfeizerem nie pomogło. [...]

Artysta wyraził też swoją solidarność ze wszystkimi, którzy otrzymali pozytywne wyniki testów na koronawirusa, wymienił Andrzeja Piasecznego, jako jeden z przykładów nieszczęśników, którzy ogłosili, że chorują na COVID-19.

Artysta oznajmił, że fani mają nie czekać na posty, dopóki stan zdrowia się nie poprawi. Obiecał, że gdy tylko poczuje się lepiej, natychmiast się odezwie.

Krzysztof Krawczyk dodał też w swoim poście, że w miarę potrzeby, o stanie jego zdrowia będzie fanów informował jego menedżer Andrzej Kosmala.

Zdanie, że jest to jego ostatnia zawodowa i życiowa walka, jest niepokojące. Co o tym sądzicie? Czy Krzysztof Krawczyk przeczuwa, że niebawem jego droga na tym świecie się zakończy?

O tym sie mówi: Pierwsze dziecko Joanny i Jacka Kurskich właśnie przyszło na świat. Znane są już imię i płeć dziecka. Prezes TVP nie krył wzruszenia

Zerknij: Zapadła decyzja w sprawie nielegalnego pochówku Piotra Woźniaka-Staraka. Wuj, Mirosław S. usłyszał wyrok. Wielu Polaków będzie zaskoczonych