Jak podaje portal "Goniec", twórcy programu śniadaniowego TVP wywołali wśród widzów niemałe poruszenie i falę krytyki. Nie kryli oni oburzenia pytaniem: "czy dziewczyna z nadwagą nie może mieć przytojnego chłopaka?". Oberwało się redakcji, której nie pomogły nawet wyjaśnienia. Jak tłumaczono się z wpadki?

"Pytanie na śniadanie" znalazło się w ogniu krytyki

Tematem dnia w jednym z wydań programu śniadaniowego TVP była kwestia krytyki wobec kobiet borykających się z problemem nadwagi. "Kobiety plus size wyśmiewane i hejtowane! Czy dziewczyna z nadwagą nie może mieć przystojnego chłopaka?" - ta sformułowane przez redakcję "Pytania na śniadanie" pytanie wywołało wśród widzów spore zamieszanie.

Widzowie byli zdania, że dopuszczono się krzywdzącego spłycenia niezwykle ważnego problemu, powielając i pogłębiając już funkcjonujące w społeczeństwie stereotypy. Widzowie nie pozostawili na redakcji suchej nitki, wskazując, że to nie wygląd ma znaczenie i nie powinno się na nim koncentrować.

Internauci nie kryli zaskoczenia, że w XXI wieku nadal pokutują takie krzywdząc dla wielu osób stereotypy. "Czy to ważne, czy ktoś jest szczupły, czy bardziej przy kości?" - zapytała jedna z widzek. Kontrowersje wzbudziła również fotografia ilustrująca poruszany temat. Komentujący podkreślali, że kobieta na zdjęciu nie jest "plus size". Zdjęcie znajdziecie tutaj.

Redakcja "Pytania na śniadanie" broniła się wskazując, że widzowie źle zrozumieli ich intencje. Wyjaśniono, że celem prowadzonej dyskusji było znalezienie odpowiedzi na pytanie, jakie usłyszała bohaterka dyskusji.

Co sądzicie o całej sprawie?

To też może cię zainteresować: Nowe informacje na temat stanu papieża Franciszka. Ojciec Święty przeszedł operację w klinice Gemelli. Watykan ujawnił co się stało z liderem Kościoła

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rafał Trzaskowski zamieścił wymowny wpis w mediach społecznościowych. Donald Tusk może być nimi mocno zaskoczony

O tym się mówi: Czy Kamil Durczok przygotowuje się już do odsiadki? Pytanie internauty skłoniło dziennikarza do szczerości