Jak podaje portal "Pomponik", niepokojące inforacje o stanie zdrowia Tomasza Lisa obiegły media. Osoba z blikiego otoczenia dziennikarza w rozmowie z jednym z tygodników zdradziła, że kilka dni temu dziennikarz znów źle się poczuł. Za złe samopoczucie Tomasza Lisa ma odpowiadać tepo pracy, jakie znów sobie narzucił.
Problemy ze zdrowiem Tomasza Lisa
Tomasz Lis starał się zawsze zdrowo odżywiać. Nie stronił też od regularniej aktywności fizycznej. Stąd też dla wielu wielbicieli dziennikarza szokiem była informacja o udarach, jakie przeszedł. Pierwszy miał miejsce w 2015 roku po maratonie w Rotterdamie. Czekając na pociąg Tomasz Lis doświadczył nieprzyjemnych objawów, o którym opowiedział w jednym z wywiadów.
Dziennikarz wspomniał, że stał wówczas na dworcu i niespodziewanie trzymany przez niego w ręce bilet wypadł, a ręka zaczęła wykonywać dziwne ruchy. " Jak mi lewa ręka zaczęła klepać w prawe ramię, a potem sięgać do prawej kieszeni spodni, to nie wiedziałem, czy zwariowałem, czy mi się to śni" - opowiadał Michałowi Figurskiemu.
Po przejściu pierwszego udaru, który choć traumatyczny, to nie pozostawił po sobie większych śladów. Tomasz Lis w dalszym ciągu uprawiał sport, który był dla niego odskocznią od stresu, którego w codziennym życiu nie brakowało. Tym bardziej kiedy pojawiły się problemy w związku z żoną, Hanną Lis. Dziennikarka wyprowadziła się z ich wspólnego domu w Konstancinie.
Drugi udar przyszedł pod koniec 2019 roku. Dziennikarz jechał wówczas na wywiad z sędzią Pawłem Juszczyszynem. Na szczęście trzeźwa reakcja osób trzecich sprawiła, że dziennikarz trafił pod opiekę medyków odpowiednio szybko. Niestety tym razem dochodzenie do formy zajęło dziennikarzowi znacznie więcej czasu. Wydawało się, że Tomasz Lis najgorsze ma już za sobą.
Pogorszył się stan zdrowia Tomasza Lisa?
Wszyscy mieli nadzieję, że to co najgorsze Tomasz Lis ma już za sobą. Niestety media znów obiegły niepokojące informacje na temat stanu zdrowia dziennikarza. W "Dobrym Tygodniu" możemy przeczytać, że kilka dni temu Tomasz Lis znów gorzej się poczuł. Miało to mieć związek z morderczym tempem, jakie po raz kolejny narzucił sobie dziennikarz.
Bliscy dziennikarza mają mieć nadzieję, że ostatnie gorsze samopoczucie zadziala na Lisa, jak kubeł zimnej wody i zdecyduje się zwolnić nieco tempo i zatroszczy się o swoje zdrowie. Spekuluje się nawet, że redaktor naczelny "Newsweeka" zrezygnuje z prowadzenia jednego z programów w portalu internetowym.
Mamy nadzieję, że Tomasz Lis czuje się już dobrze.
To też może cię zainteresować: Niebywała wiadomość do Roberta Lewandowskiego! Uwielbiany piłkarz postanowił podzielić się ze światem nietypowym listem. Autorem dziewięcioletni fan
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dobra informacja dla seniorów. Szykują się poważne zmiany w liście darmowych leków. Kto skorzysta na wprowadzonych poprawkach
O tym się mówi: Dziecko urodziło dziecko. 11 latka została najmłodszą matką w historii kraju. Jak to się stało