Jak przypomina portal "Pudelek", już od jakiegoś czasu Dagmara Kaźmierska wspominała, że chciałaby się przenieść do Egiptu. Ponoć produkcja programu już zaczęła rozglądać się za kimś, kto zastąpi ulubienicę widzów w programe "Królowe życia".

Dagmara Kaźmierska odejdzie z programu?

Nie da się ukryć, że największą gwiazdą programu "Królowe życia" jest właśnie Dagmara Kaźmierska. Celebrytka przyciąga widzów swoim poczuciem humoru, dość nietypowym stylem bycia oraz dość kontrowersyjną prędkością. Jej debiut w programie przyniósł jej ogromną popularność. Jej profil w mediach społecznościowych śledzi ponad milion internautów.

Niestety wiele wskazuje na to, że już niebawem Dagmara Kaźmierska może zniknąć z uwielbianego przez widzów programu. W wywiadzie udzielonym dla "Dzień dobry TVN", Dagmara mówiła, że coraz poważniej rozważa możliwość przeniesienia się do Egiptu. Zapewniła jednak, że nie zniknie z programu z dnia na dzień.

"Oczywiście będzie kiedyś w przyszłości taki czas, że pozamykam butik, skończy się program, skończy się przygoda z telewizją, bo wszystko, co dobre, się kończy, wiadomo" - stwierdziła Dagmara Kaźmierska uspokajając, że nie stanie się to jednak w najbliższym czasie. Dodała, że musi "trochę poorać w tym kraju".

Plotki o przeprowadzce do Egiptu Dagmary Kaźmierskiej wywołały spekulacje, że celebrytka już podjęła decyzję o rezygnację z programu. Mówi się, że stacja zaczęła się już nawet rozglądać za osobą, która mogłaby zastąpić najjaśnejszą gwiazdę programu. Produkcja jednak sceptycznie odnosi się do tych pogłosek, wskazując, że nie mają wiedzy na temat planowanego odejścia Dagmary.

Wyobrażacie sobie program "Królowe życia" bez Dagmary Kaźmierskiej?

To też może cię zainteresować: Już niebawem temperatury w naszym kraju poszybują mocno do góry. Aura może być niebezpieczna

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nowy wariant koronawirusa już w Europie. Czy mamy się czego obawiać

O tym się mówi: Pewien człowiek twierdzi, że jest synem księcia Karola i księżnej Camilli! 55-letni mężczyzna pokazał w sieci nowe dowody na swoje twierdzenie