Chociaż Agnieszkę Fitkau-Perepeczko Polacy kojarzą głównie z rolą Simony w serialu "M jak Miłość", to ma ona na swoim koncie o wiele więcej zasług. Po ukończeniu w 1966 roku Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, aktorka przez dekady pojawiała się na deskach prestiżowych warszawskich teatrów, takich jak Teatr Komedia, Teatr Dramatyczny czy Teatr Rozmaitości. Widzowie mogą kojarzyć ją także z występów przed kamerą w produkcjach "Nie lubię poniedziałku" czy "Nie ma róży bez ognia".
Nie ulega jednak wątpliwości, że to właśnie postać Simony w "M jak Miłość" przyniosła Agnieszce największe grono wielbicieli. Aktorka pojawiła się w nim po raz ostatni w 2007 roku. Co się teraz u niej dzieje?
Gdzie podziewała się uwielbiana aktorka?
Przełomowym wydarzeniem w życiu Agnieszki Fitkau-Perepeczko okazał się być występ w australijskim serialu "Więźniarki". To właśnie w tym oddalonym od Polski o tysiące kilometrów kraju aktorka odnalazła swój drugi dom. Od 1981 roku pracowała tam nie tylko przed kamerami, ale spełniała się również w roli fotografa. Wena sprzyjała jej na tyle, że wydała nawet kilka książek!
Polskich fanów aktorki najbardziej interesuje jednak kwestia jej życia miłosnego. Wszyscy pamiętają bowiem jej ognisty związek z serialowym Janosikiem, Markiem Perepeczko. Po jego śmierci w 2005 roku miłosne newsy dotyczące Agnieszki nieco ucichły, po to by teraz... wrócić ze zdwojoną siłą!
Jak się okazuje, nie ucichają echa jej głośnego jakiś czas temu romansu z mężczyzną młodszym o... 40 lat. Chociaż fani zastanawiali się, czy będzie to kolejna wielka miłość aktorki, ta stanowczo temu zaprzecza i zaznacza, że nie mogłaby w żaden sposób zastąpić swojego niepowtarzalnego męża, u którego boku spędziła 40 lat.
"Zdarzają mi się fascynacje, nawet dużo młodszymi mężczyznami, którzy piszą dla mnie wiersze, ale i tak zawsze moje szare komórki wygrywają z namiętnością. A ja lubię słuchać swojego mózgu. Podpowiada mi, że to są romanse na chwilę, takie, które dodają mi tylko blasku" - wyjaśnia gwiazda.
Po długiej nieobecności w mediach aktorka powróciła z przytupem, pojawiając się na koncercie Danuty Błażejczyk. Udowodniła tam, że pomimo prawie 80-letniego wieku, nadal potrafi ona zachwycać wszystkich swoim blaskiem.
Oby tak dalej.
Zobacz także: Julia Wieniawa szykuje niespodziankę dla fanów. Znów pokaże kolejny swój talent
Może cię zainteresować: Joanna Koroniewska na wizji sprzątała torbę męża. To, co w niej znalazła, zaskoczyło fanów. Dowbor musiał się tłumaczyć
Pisaliśmy również o: Kto by się tego spodziewał? Podstępnej seniorki poszukuje policja. Kamery monitoringu złapały ja na gorącym uczynku. Wiadomo co zrobiła