Jak wynika z informacji przekazanych przez portal "Goniec", proboszcz zaskoczył wiernych z parafii w Jarząbkowie (woj. wielkopolskie). Jego pomysł z odbyciem zaległej wizyty duszpasterskiej zwanej "kolędą" w maju, mocno podzielił parafian. Wielu z nich jest zdziwionych wyborem majowego terminu.

"Kolęda w maju" zbulwersowała parafian

Pandemia koronawirusa wpłynęła na wiele różnych aspektów naszego życia. Nie ominęły one również sfery związanej z kościelnymi tradycjami. W związku z dużą liczbą zakażeń koronawirusem w grudniu zrezygnowano z wizyt duszpasterskich, zwanych potocznie "kolędą". Ksiądz Mariusz Misiorowski, proboszcz parafii św. Marcina w Jarząbkowie, wpadł na niecodzienny pomysł.

Postanowił odbyć zaległą "kolędę" w maju, aby w czasie spotkania z rodzinami wiernych z parafii udzielić im wielkanocnego błogosławieństwa. "Przy tej okazji będzie można złożyć ofiarę na remont wieży naszego kościoła. Wizytę rozpocznę od wtorku 4 maja w Malczewie" - czytamy w komunikacie proboszcza cytowanym przez portal "Fakt".

Kolęda/YouTube @Aktualności360

Dla części parafian majowa "kolęda" nie stanowi problemu, znaczna ich część przyjęła tę informację ze znacznie mniejszym zrozumieniem. Ci drudzy zarzucali księdzu organizowanie wizyty duszpasterskiej tylko i wyłącznie z powodu pieniędzy. Inni zwracali również uwagę na zagrożenie epidemiczne, które nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.

Do tych oskarżeń odniósł się sam proboszcz wskazując, że jest zaszczepiony, a przyjęcie go w domu jest w pełni dobrowolny. "Złośliwych uwag o kopertach nawet nie chce mi się komentować" - stwierdził proboszcz podkreślając, że nie ma mowy o żadnej kolędzie, a jedynie propozycji spotkania i odwiedzin wielkanocnych.

A wy, co sądzicie o propozycji księdza z jarząbkowskiej parafii?

To też może cię zainteresować: Niecodzienne ogłoszenie pojawiło się w sądzie. Wezwano 124-latka, by udowodnił, że wciąż żyje. O co chodzi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Św. pamięci Krzysztof Krawczyk wspomniał kiedyś, jakiego miejsca spoczynku by chciał. Żona zadba o wszystkie szczegóły

O tym się mówi: Krzysztof Jackowski zdradził, jakie będzie nadchodzące lato. Jasnowidz z Człuchowa nie ma dla nas dobrych wieści