Niestety, pochopne decyzje często przeradzają się w tragedie. Odcinamy nasze ramiona tam, gdzie możliwe jest uporządkowanie spraw bez nadmiernej surowości. Ale życie to nie gra komputerowa, nie da się wszystkiego przewinąć!

Andrzej przybył do domu ojca smutny i zamyślony. Zjadł obiad z rodzicami, pokręcił się po mieszkaniu, z jakiegoś powodu zajrzał do pokoju, w którym mieszkał jako student. Potem powiedział:

"Tato, mamo, rozwodzę się z Lusią. Chciałbym zostać z wami przez jakiś czas. Nie zajmę dużo miejsca, wręcz przeciwnie, pomogę w każdy możliwy sposób. Co ty na to?"

Ojciec Andrzeja, Irek, odpowiedział na pytanie syna własnym pytaniem.

"Andrzejku, z tobą i Lusią do niedawna wszystko było w porządku. 20 lat razem, dom jest pełny. Wychowaliście i wykształciliście pięknego syna. Co się stało? Czy Lusia cię zdradziła? A może nagle zakochałeś się w kimś innym?"

Słysząc odpowiedź, matka mężczyzny złapała się za głowę. Andrzej przyznał, że jego żona po prostu go nudzi. Chce, jak mówią, żyć wyłącznie dla siebie, jak dzisiejsza młodzież.

Irek, nucąc surowo, odpowiedział swojemu synowi:

"Andrzej, chętnie byśmy cię przyjęli, ale mamy też dla ciebie wiadomość. Twoja matka, i ja wkrótce się rozstaniemy. Nie chcemy mieszkać razem. I planujemy sprzedać to mieszkanie!"

Matka Andrzeja natychmiast zrozumiała: jej mąż ma plan. I natychmiast podchwyciła pomysł męża.

"Tak, Andrzejku, tata mówi prawdę. Jesteśmy zmęczeni sobą nawzajem, nadszedł czas, abyś o tym wiedział".

Irek kontynuował: "Nie potrzebuję wiele, wprowadzę się do domku letniskowego, tylko trochę go rozbuduję. Ale twoja matka potrzebuje opieki. Myśleliśmy, że ją z Lusią przygarniecie!"

Andrzej, słysząc takie wieści, zapomniał o swoich wcześniejszych planach. Resztę wieczoru spędził na przekonywaniu rodziców do pozostania razem.

Nieprzemyślany rozwód samego mężczyzny należał już do przeszłości. Kiedy drzwi zamknęły się za synem, Katarzyna mocno przytuliła męża.

"Dobrze przemyślane, Iruś, tylko ty możesz zachować spokój przy takich wiadomościach."

Irek uśmiechnął się, przytulając żonę: "Przestraszyłem się tylko w momencie, gdy nagle poparłaś mój pomysł!" I starsi małżonkowie, śmiejąc się, poszli razem napić się herbaty.