W ostatnim czasie w naszej narodowej kadrze skoczków narciarskich zrobiło się bardzo burzliwie. Wszystko za sprawą Pucharu Świata, który odbył się w ostatni weekend. Na jaw wyszło bowiem, że obecny trener naszej kadry – Michał Doleżal nie przedłuży umowy z Polskim Związkiem Narciarskim.

Gorąca atmosfera w kadrze

Jak przypomina portal Super Express, w ostatnim czasie u naszych skoczków widać było znaczący spadek formy. Co więcej, liderzy naszej kadry nie poczuwali się zbyt mocno do odpowiedzialności za to, co dzieje się z naszymi sportowcami. Atmosfera w kadrze także zrobiła się mocno napięta.

Co więcej, zgrzyty pojawiły się także pomiędzy Michałem Doleżałem, a Adamem Małyszem. Mimo, że panowie nie chcieli przyznać się do konfliktu na forum publicznym, to w ostatnim czasie niezbyt się dogadywali.

Adam Małysz nagle zniknął

Ostatnio zrobiło się jeszcze bardziej gorąco, a wszystko to za sprawą oświadczenia obecnego trenera naszej kadry, w którym wyjawił, że nie będzie on kontynuował umowy z Polskim Związkiem Narciarskim. Takie oświadczenie spotkało się z ogromną dezaprobatą ze strony naszych skoczków.

Nie da się ukryć, że zawodnicy naszej kadry mają wiele pretensji przede wszystkim do osób, które zasiadają w zarządzie Polskiego Związku Narciarstwa, w tym do samego Adama Małysza. Prawdopodobnie z tego też powodu Adam Małysz wyjechał z Planicy szybciej, niż planowano.

- Adam od początku wolał wyjechać wcześniej. Małysz stwierdził też, że jest sobotnia impreza i uznał, że jak tam będzie, to tylko i wyłącznie przeszkodzi. Wydaje mi się, że Adam słusznie podjął taką decyzję, choć i tak został dzień dłużej niż planował – zaznaczył Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIEPL”: WIELKA STRATA DLA MILIONÓW POLAKÓW. NIE MA JUŻ WŚRÓD NAS LEGENDARNEGO AKTORA. WYBITNĄ POSTAĆ POLSKIEJ KULTURY OPŁAKUJĄ JEGO WIELBICIELE. MIAŁ 90 LAT