Mąż Anny był w podróży służbowej, a para nie miała dzieci, więc nie było sensu się spieszyć. Zbliżając się do swojego wiejskiego domu, kobieta zobaczyła list w swojej skrzynce pocztowej, na którym nie było danych nadawcy. Tylko adres i imię Anny. Kobieta była bardzo zaskoczona, widząc w dobie Internetu ręcznie napisany list.
Weszła do domu i chociaż była bardzo głodna, od razu zaczęła czytać list. Treść brzmiała następująco:
„-Dzień dobry Anno, a może dobry wieczór, w zależności od tego, kiedy czytasz ten list. Ty mnie nie znasz, ale ja znam Cię dobrze. I chcę zachowywać się jak dobry Samarytanin i powiedzieć ci coś o twoim mężu, ponieważ nie zasługujesz na to, co on Ci robi."
Po przeczytaniu tej części listu w głowie Anny natychmiast rozprzestrzeniły się najgorsze Bardzo szybko zaczęła ponownie czytać dalej wszystko, co mieściło się na kartce.
„-Niestety, twój mąż nie jest ci wierny. Kobieta, z którą cię zdradza to Marta. Nie piszę tego listu do Ciebie, aby Cię pokłócić Cię z Twoim mężem, ale po prostu nie chcę, aby taka kobieta jak Ty została tak okrutnie oszukana. Mam jednak nadzieję, że mądrze wykorzystasz te informacje ”.
Łzy wezbrały się Annie w oczach, w gardle pojawiła się gula, krew napłynęła do głowy, co wywołało ogromny ból. Anna nie rozumiała, dlaczego jej mąż ją zdradził. W tym samym czasie przyszedł jej do głowy strumień myśli, że może to wszystko żart.
Kiedy mąż Anny powrócił z delegacji, kobieta przywitała go obiadem, a w trakcie posiłku zapytała.
-Kochanie, a kim jest Marta?
To pytanie sprawiło, że Andrzej przerwał posiłek i odpowiedział dopiero po dłuższej chwili:
-Ah, to koleżanka z pracy. A co?
- A, nic…
Anna wciąż sobie powtarzała, że to tylko kiepski żart. Jednak tej nocy, gdy obudziła się, aby napić się wody, nie zastała męża w łóżku. Palił na balkonie. Uświadomił sobie, że jego żona prawdopodobnie dowiedziała się o jego zdradzie. Andrzej zrozumiał, że zdradził i nie dotrzymał obietnicy, którą kiedyś złożył. Ale… nadal kochał Annę. Zdradził ją z Martą, ale tylko dlatego, że ona go uwielbiała, nigdy go nie obrażała, nie poniżała go przed innymi, nie upokarzała jego męskiej godności, nie śmiała się z jego słów i nie żartowała z braku jego inteligencji. A Anna robiła to wszystko na co dzień. Andrzej chciał tylko poczuć się godnie, co dostał od Marty. Czy to jednak usprawiedliwia zdradę?
To też może cię zainteresować: Córka Kasi Kowalskiej czuje się znacznie lepiej po zdrowotnych perturbacjach. Jak teraz wygląda Ola
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Wiśniewski przeżywa trudne chwile. Wciąż nie poradził sobie z tą ogromą stratą. O co chodzi
O tym się mówi: Odszedł Bronisław Cieślak. Ewa Florczak zdradziła, jaki był naprawdę znany aktor