Muszę organizować akcje charytatywne, zbierać fundusze dla potrzebujących, prowadzić weteranów i samotnych emerytów. Kiedyś otrzymałem list z prośbą o pomoc dla sierocińca.
Nasz zespół nie mógł odmówić, dlatego od razu zdecydowaliśmy się odwiedzić placówkę, która znajdowała się na obrzeżach naszego miasta.
Kierownikiem schroniska był starszy mężczyzna, który wyjaśnił, że ich dom należy do rodziny. Na początku nie bardzo rozumiałem, co to znaczy.
Na miejscu oprowadzono nas i pokazano wszystkie pokoje. Widzieliśmy warunki, w jakich dzieci mieszkają, uczą się, bawią i jedzą. W sumie było 20 uczniów w wieku poniżej czternastu lat. Powitali nas małym koncertem. Po krótkiej rozmowie stało się jasne, że tutejsze dzieci są towarzyskie i łatwo się z nimi porozumieć.
Po tym, co zobaczyłem, w moich oczach pojawiły się łzy. Nie mieliśmy wątpliwości co do decyzji o opiece nad tym sierocińcem.
Na koniec przeprowadziłem ankietę i zapytałem każdego mieszkańca schroniska, czego mu brakuje. Chcieliśmy przyjechać następnym razem z odpowiednimi smakołykami i prezentami, aby uczynić dzieci szczęśliwszymi.
Dzieci marzyły o zwykłych rzeczach: książkach, zabawkach, słodyczach, artykułach papierniczych.
Jedna dziewczyna wyróżniała się spośród innych nieśmiałością. Wyglądała na około pięciu lat. Początkowo długo się wahała, a potem cicho powiedziała mi, że chce mieć lalkę z długimi włosami, której zrobiłaby różne fryzury.
Dziecko zrobiło na mnie tak duże wrażenie, że postanowiłem spełnić jej życzenie. Sam poszedłem do sklepu z zabawkami i wybrałem najlepszą lalkę z długimi włosami i pięknymi ubraniami.
Po około miesiącu wszystkie prezenty były gotowe i po raz drugi poszliśmy do sierocińca. Dziecko ucieszyło się z takiej niespodzianki. W międzyczasie Paradise ponownie odsunęła się na bok i wstydziła się zbliżać. Następnie podałem jej pudełko z lalką.
Dziewczynka była zszokowana tym, co się dzieje. Nieśmiało dotknęła zabawki i nie mogła uwierzyć, że teraz może się nią bawić. Maluch podziękował mi i mocno przytulił. Nie wiedziałem, jak zareagować na tak szczere emocje.
W końcu moja żona i ja zdecydowaliśmy się ją adoptować. Czy ta historia mogła się inaczej skończyć? Dziewczyna jest teraz integralną częścią naszej rodziny. Wkrótce będzie miała brata! I to jest prawdziwy cud, bo przez wiele lat nie mogliśmy mieć dzieci….
To też może cię zainteresować: Córka Kasi Kowalskiej czuje się znacznie lepiej po zdrowotnych perturbacjach. Jak teraz wygląda Ola
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Wiśniewski przeżywa trudne chwile. Wciąż nie poradził sobie z tą ogromą stratą. O co chodzi
O tym się mówi: Odszedł Bronisław Cieślak. Ewa Florczak zdradziła, jaki był naprawdę znany aktor